Pandemia Covid-19 jest najpoważniejszym kryzysem zdrowia publicznego w demokratycznej Polsce. Do czasu rozpowszechnienia szczepionki lub wynalezienia lekarstwa powstrzymywanie wzrostu liczby zakażeń i zgonów będzie wymagało restrykcji w życiu społecznym i gospodarczym. Wiedza naukowa na temat wymiarów ryzyka, korzyści oraz kosztów różnych interwencji jest jednak obecnie zdecydowanie większa niż w czasie pierwszej, wiosennej fali. Pozwala to zrewidować wcześniejsze decyzje i udoskonalić strategię działania.
Obszarem, który w Polsce wymaga priorytetowej korekty, jest edukacja. Wiosną, gdy cechy wirusa SARS-CoV-2 były jeszcze słabo znane, zamknięcie szkół było strategią przezorną i w Europie powszechną. Badania naukowe z ostatnich miesięcy pokazują jednak, że ryzyka zdrowotne związane z działaniem szkół są mniejsze niż wówczas zakładano, a koszty społeczne, edukacyjne i gospodarcze długotrwałego przerwania nauki w szkole znacznie większe. Uwaga decydentów jest skoncentrowana na recesji, bankructwach firm czy bezrobociu. Jednak społeczno-gospodarcze konsekwencje zamknięcia szkół nie ograniczą się do bieżących utrudnień, ale będą odczuwalne dla dotkniętego nimi pokolenia, społeczeństwa oraz gospodarki przez długie lata.
Wielowymiarowy problem
Zajęcia przez internet nie zastąpią w pełni nauki w szkole. Badania dla krajów Europy Zachodniej pokazują, że dzieci w zdalnej edukacji spędzają na nauce o połowę mniej czasu, niż uczęszczając do szkół, a ich wyniki edukacyjne pogorszyły się już wiosną. W Polsce dane niezbędne do przeprowadzenia podobnych analiz nie są dostępne. Takie straty edukacyjne z pewnością występują też w naszym kraju, w którym w porównaniu z krajami Europy Zachodniej gospodarstwa domowe są gorzej wyposażone w technologie informatyczno-komunikacyjne i mają słabszy dostęp do internetu. Potwierdzają to głosy nauczycieli, ekspertów i rodziców.
Ograniczenie rozwoju kompetencji społecznych, brak ruchu z negatywnymi konsekwencjami dla rozwoju fizycznego i psychicznego, negatywne skutki izolacji dla zdrowia psychicznego, wzrost uzależnienia od internetu, większe narażenie na przemoc domową – to kolejne poważne aspekty wielowymiarowego problemu, z którym musimy się zmierzyć na progu siódmego miesiąca zdalnej edukacji.