– Obecny poziom stóp procentowych jest właściwy i najlepiej odpowiada obecnej sytuacji. Jednak w I kwartale 2021 r. możliwe jest dalsze obniżenie stóp – powiedział Adam Glapiński, prezes NBP, w zapowiedzi rozmowy z „Obserwatorem Finansowym".
Słabsze banki i złoty
Szef banku centralnego ocenił także, że „narastająca ostatnio presja na wzrost wartości złotego jest bardzo niepokojąca i szkodliwa" z punktu widzenia odbicia PKB i utrzymania dynamiki eksportu. W razie utrzymania inflacji na „niskim" poziomie tworzy to zdaniem Glapińskiego przestrzeń do „zdecydowanych interwencji banku centralnego". W reakcji na te słowa kurs euro szedł nawet 1,4 proc. w górę i za europejską walutę trzeba było płacić nawet 4,60 zł. Spadały natomiast o 2,4 proc. notowania banków na GPW.
Czytaj także: Zadziwiająca deklaracja prezesa NBP. Szykuje się luzowanie?
– Sugestia obniżki stóp jest zaskakująca. Wpływ na banki byłby negatywny, bo wynik odsetkowy byłby pod jeszcze większą presją. To tym bardziej zaskakujące, że na początku grudnia NBP straszył prognozą strat sektora bankowego w 2021 r., więc dalej obcinając stopy, jeszcze pogorszyłby sytuację – uważa Michał Sobolewski, analityk DM BOŚ.