Jak pisze RPO, z tych działań wyłania się "niezwykle groźny obraz z góry zaplanowanego działania umyślnie ukierunkowanego na osiągnięcie konkretnych efektów procesowych, z rażącym naruszeniem przepisów prawa i standardów działania państwa w ustroju demokratycznym". Jak dodaje, konsekwentnie podkreślały to sądy, uwzględniając zażalenia adwokata na podjęte wobec niego czynności.
Mimo upływu niemal dwóch miesięcy RPO nie otrzymał dotychczas odpowiedzi premiera w sprawie politycznej odpowiedzialności Ministra Sprawiedliwości-Prokuratora Generalnego. - Za odpowiedź taką niepodobna uznać pisma z 16 lutego 2021 r. przez Prokuratora Krajowego, bowiem to właśnie podległe jemu jednostki prokuratury dokonały naruszeń prawa. Ponadto pismo to stanowi w istocie polemikę z prawomocnym rozstrzygnięciem sądu i nie ustosunkowuje się w żaden sposób do podniesionych przeze mnie kwestii - pisze Adam Bodnar.