Do akcji gaśniczej wysłano 400 strażaków i 90 jednostek sprzętu — poinformowało rosyjskie Ministerstwo ds. Sytuacji Nadzwyczajnych. Władze przypisały pożar do piątej, najpoważniejszej kategorii.
Ogień wybuchł w magazynie nr 1, gdzie znajdował się sprzęt chłodniczy. W ostatnich dniach w dwóch innych częściach magazynu alarm pożarowy dwukrotnie fałszywie ostrzegał pracowników, dlatego w sobotę część osób myślała, że ponownie doszło do usterki.
Władze Rosji nie wykluczają, że doszło do podpalenia. Na miejscu pracuje prokuratura z Petersburga, organy ścigania i służby ratunkowe.
W wyniku pożaru niebo nad południową częścią Petersburga pokrył gęsty dym.