Miejscowa policja oceniła, iż to "prawdziwy cud", że mężczyzna - którego tożsamość nie została podana do publicznej wiadomości - przeżył wypadek. Mężczyzna wypadł za burtę swej 12-metrowej łodzi, gdy we wtorek samotnie wybrał się na ryby.
Uratowany przekazał, że jego łódź wywróciła się po tym, jak on złapał prawdopodobnie marlina. Pechowiec spędził noc w wodach oceanu. Policja podała, że mężczyzna przeżył spotkanie z rekinem, który w pewnym momencie podpłynął do niego.
Czytaj więcej
W pobliżu popularnej wśród turystów plaży Ethel w południowej Australii rekin zaatakował i zabił nastoletniego chłopca. Do ataku doszło w godzinach popołudniowych.
Mężczyznę w wodach oceanu dostrzegli rybacy
Rozbitek usiłował wpław pokonać 55 kilometrów dzielących go od Wysp Aldermena, położonych 20 kilometrów na wschód od półwyspu Coromandel na Wyspie Północnej w Nowej Zelandii, ale szybko opadł z sił i był znoszony przez morskie prądy.
Policja poinformowała, że mężczyznę uratowali trzej rybacy, którzy w komunikacie przedstawieni zostali jedynie jako Taylor, Mike i James. Rybacy dostrzegli na powierzchni oceanu niezwykły błysk i postanowili zbadać sprawę.