Aktualizacja: 17.01.2018 15:21 Publikacja: 16.01.2018 18:23
Lutfi Habib przyjechał do Polski jako uchodźca w latach 50.
Foto: materiały prasowe
Zbigniew Janas był jednym z niewielu liderów NSZZ Solidarność, którzy nie zostali zatrzymani przez bezpiekę po wprowadzeniu stanu wojennego. Ukrywał się przez trzy lata. Było to możliwe dzięki sieci kilkunastu łączniczek, które organizowały mieszkania, transport, dostarczały żywność, a także pomocy ok. 150 innych osób. Wyjątkową rolę odegrał wśród nich nieżyjący już Lutfi Habib, iracki Kurd.
Jego rodzina dostała właśnie pamiątkowe odznaczenie Tajnej Komisji Zakładowej NSZZ Solidarność dawnego Zakładu Mechanicznego Ursus.
O czym dzisiaj rozmawialiśmy? Zapraszamy do obejrzenia najciekawszych fragmentów programu #RZECZo...
Wyobraź sobie ogród, który nie tylko wygląda pięknie, ale też staje się Twoją prywatną oazą spokoju. Miejsce, w...
Prezydentura Trumpa w czasie wojny w Ukrainie to dla Unii Europejskiej równanie z dwoma niewiadomymi. Pierwszy k...
Komentuje Tomasz Krzyżak z działu krajowego „Rzeczpospolitej”.
Serwis GoWork.pl to coś więcej niż tylko portal z ofertami pracy. Strona oferuje bowiem dużo szerszy zakres funk...
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas