Politycy Platformy Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości byli w TVP Info pytani o zajście, do którego doszło w czwartek na terenie warszawskiej oczyszczalni ścieków "Czajka", gdzie kandydat KO w wyborach prezydenckich Rafał Trzaskowski (PO) zorganizował konferencję prasową. Po wąskich metalowych schodach na dach zbiornika retencyjnego, na którym na potrzeby konferencji umieszczone zostały mikrofony, zaczął wchodzić wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta (Solidarna Polska), któremu towarzyszył wiceminister klimatu Jacek Ozdoba. Obaj politycy, posłowie, twierdzili, że przyjechali na teren oczyszczalni w związku z kontrolą poselską w MPWiK. Poseł PO Sławomir Nitras złapał Kaletę i przytrzymywał go, uniemożliwiając wiceministrowi wejście po schodach.
Jacek Ozdoba postanowił złożyć do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Nitrasa. Ocenił, że zachowanie posła PO było przejawem chuligaństwa, agresji i niedopuszczalnej formy debaty publicznej.
Dowiedz się więcej:
Ozdoba: Zawiadomienie do prokuratury ws. zachowania posła PO Sławomira Nitrasa
Z kolei Rafał Trzaskowski w Polsat News stwierdził, że Nitras dbał o to, by wiceminister nie osunął się ze schodów.
Sowa: niepoważne było zachowanie panów Kalety i Ozdoby
- Dwóch wiceministrów przyjechało służbową limuzyną czy limuzynami w jedno miejsce w godzinach pracy, więc to bardziej była interwencja ministerialna - skomentował incydent Marek Sowa. - Wierzę panu posłowi Nitrasowi, że powstrzymał pana ministra, żeby nie wskoczył do tego zbiornika; uratował mu życie w desperackiej próbie - dodał poseł Platformy Obywatelskiej. Pytany, czy kpi, czy mówi poważnie, Sowa dodał: - Mówię poważnie, bo oczywiście niepoważne było zachowanie panów Kalety i Ozdoby - stwierdził. Mówił, że w internecie jest "masa filmów", pokazujących "bardzo agresywnie" zachowujących się sympatyków PiS.