Jeśli ktoś tak myśli, to nie powinien grać w reprezentacji. Mam nadzieję, że jednak nikogo takiego w tej kadrze nie ma. Każdy trener jest tymczasowy i zawodnik też. Nigdy nie wiadomo jak długo będzie się pracować z trenerem, niezależnie od jego kontraktu. Podobnie jest z piłkarzami. My tu jesteśmy po to, żeby zagrać w reprezentacji kraju. Tworzymy ją wspólnie z trenerem.
[b]Ale ta reprezentacja nie ma praktycznie żadnych szans... [/b]
Proszę pana, ja gram w piłkę już bardzo długo i nigdy nie dzieliłem meczów na ważne i nieważne. Takie, w których warto się wysilać, bo można coś osiągnąć, i takie, w których jestem skazany na porażkę. Nie ma meczów o nic. Przecież i ja chciałbym jeszcze odnosić sukcesy z kadrą, a zawodnicy ode mnie młodsi, którzy nie przeżyli tyle co ja, chyba tym bardziej. Gdybym nie grał nieźle w kadrze, nigdy nie trafiłbym do Szachtara i nie zdobyłbym Pucharu UEFA.
[b]Możemy się więc spodziewać, że w Pradze obejrzymy dobry mecz, niezależnie od minimalnych szans na awans? [/b]
W swoim imieniu mogę to obiecać. W imieniu znanych mi kolegów na pewno też, a w imieniu młodszych – mam nadzieję. Są młodzi, ale na pewno świadomi, że takim meczem mogą wiele zyskać. Pokazać się w Europie. Tym bardziej że atmosfera wokół reprezentacji nie jest najlepsza i każdemu z nas zależy, żeby ją poprawić.
[b]Mówi pan jak kapitan drużyny. Zostanie pan nim? [/b]