O nic nie proszę

Ten kort, choć był z taraflexu i ułożono go na deskach, wcale nie był tak szybki jak w Bydgoszczy - mówi Agnieszka Radwańska po porażce w Sopocie

Aktualizacja: 25.04.2010 17:28 Publikacja: 25.04.2010 17:25

[b]Rz: Umie pani wytłumaczyć porażkę z Marią Jose Martinez-Sanchez? [/b]

[b]Agnieszka Radwańska:[/b]Przede wszystkim zmarnowałam zbyt wiele szans na wygranie gemów gdy wysoko prowadziłam, na przykład 40-15 przy swoim serwisie, albo 40-0 przy podaniu Hiszpanki. To był główny powód, raz brakowało szczęścia, innym razem nie zaryzykowałam i stało się.

[b] Za co pochwaliłaby pani Hiszpankę, może za taktykę? [/b]

Na pewno grała lepiej, niż w sobotę, szybko poznała kort.

[b]Zmieniała rodzaje odbić, atakowała często przy siatce, chyba pobiła panią pani bronią...[/b]

Właściwie to spodziewałam się takiej gry z jej strony, walczyłam z nią wcześniej dwa razy, teraz byłam jednak słabsza.

[b] Nawierzchnia pani odpowiadała? [/b]

Szczerze mówiąc nie za bardzo. Ten kort, choć był z taraflexu i ułożono go na deskach, wcale nie był tak szybki jak w Bydgoszczy, właściwie to był jak ziemia, zwalniał piłkę, obniżał jej odbicie i to chyba nam nie pomogło.

[b]Może miała pani z tyłu głowy rozpoczęcie sezonu i mecz pierwszej rundy z Aną Ivanović na kortach ziemnych w Stuttgarcie? [/b]

To nie tak. Rzeczywiście trenowałam w Krakowie raz na dywanie, raz na kortach ziemnych, ale nawierzchnia w niemieckim turnieju jest bardzo dziwna. Niemcy wysypują w hali na beton coś w rodzaju ceglanego pyłu, trudno to nazwać prawdziwym kortem ziemnym, bardzo ciężko się na tym gra. Nie, nie myślałam o tym wcale, nie chciałam dodawać sobie nerwów w Pucharze Federacji.

[b]Czy obecność taty na ławce obok kapitana Tomasza Wiktorowskiego na pewno nie przeszkadza w meczach reprezentacji? [/b]

Kapitan jest jeden, siedzi przy mnie na korcie. Tata pozostaje raczej widzem na ławce, nie wtrąca się, aczkolwiek jeśli ma coś do powiedzenia, to przecież powie.

[b]Obowiązki reprezentacyjne już za panią, jaki ma pani cel na trzy turnieje przed Wielkim Szlemem w Paryżu, bronić punktów za ćwierćfinały w Stuttgarcie i Rzymie, atakować w Madrycie? [/b]

Na pewno zamierzam we wszystkich zagrać na pełny gaz, bez oszczędzania się. Oczywiście obrona punktów jest ważna, w Madrycie mogę zdobyć ich więcej, niż gdzie indziej. Jednak ja na to tak nie patrzę, że muszę dotrzeć wszędzie wysoko. Raczej myślę o całym sezonie, o tym, że maj i czerwiec to najtrudniejsze dla mnie miesiące roku, dwa Wielkie Szlemy blisko siebie i duże zagęszczenie innych turniejów.

[b]Po czterech miesiącach sezonu może już pani sformułować marzenia na koniec roku? [/b]

Miejsce rankingowe nie jest może w mych marzeniach najważniejsze, ale cel minimum, czyli pierwsza dziesiątka świata to jest realna sprawa, wiem, że na to mnie stać. Dziś tak sobie myślę, że fajnie byłoby wreszcie zagrać w Masters od razu w turnieju głównym, czyli być w ósemce.

[b]Kiedy pani rusza do Stuttgartu? [/b]

W poniedziałek rano. WTA wie, że grałam w Pucharze Federacji, więc chyba nie dostanę od razu meczu po przyjeździe, chociaż kto wie, takich jak ja jest przecież więcej.

[b]Można poprosić o przełożenie... [/b]

Tak to jakoś z organizatorami jest, że jak się prosi, to się dostaje mecz wcześniej. Mówimy sobie w szatni, że lepiej robić odwrotnie, czyli prosić o wcześniejsze spotkanie to na pierwszą rundę dadzą środę i to sesję nocną. Z założenie o nic nie proszę.

[b]Rz: Umie pani wytłumaczyć porażkę z Marią Jose Martinez-Sanchez? [/b]

[b]Agnieszka Radwańska:[/b]Przede wszystkim zmarnowałam zbyt wiele szans na wygranie gemów gdy wysoko prowadziłam, na przykład 40-15 przy swoim serwisie, albo 40-0 przy podaniu Hiszpanki. To był główny powód, raz brakowało szczęścia, innym razem nie zaryzykowałam i stało się.

Pozostało jeszcze 89% artykułu
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Materiał Promocyjny
Garden Point – Twój klucz do wymarzonego ogrodu
Wydarzenia
Czy Unia Europejska jest gotowa na prezydenturę Trumpa?
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!