Kampania rusza od nowa, Duda zwraca się do wyborców rywali

Już w kilkadziesiąt minut po ogłoszeniu wyników exit poll Rafał Trzaskowski i Andrzej Duda ruszyli na spotkania z wyborcami.

Aktualizacja: 29.06.2020 07:54 Publikacja: 28.06.2020 23:53

Kampania rusza od nowa, Duda zwraca się do wyborców rywali

Foto: Fotorzepa/Robert Gardziński, Jerzy Dudek

Prezydent Andrzej Duda w niedzielę wieczorem pojawił się na placu przed Gminnym Ośrodkiem Kultury w Strzelcach, a w poniedziałek będzie w Toruniu, Rypinie, Kwidzyniu i Starogardzie Gdańskim. Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski najpierw pojechał do Wołomina i Zegrza Południowego, a w poniedziałek będzie w Gębinie, Płocku, Brodnicy i Grudziądzu. To skrócony harmonogram dwóch kandydatów na prezydenta, którzy przeszli do II tury i będą teraz walczyć o Pałac Prezydencki. Sztaby od wielu dni szykowały strategię na dwa tygodnie do 12 lipca.

Jak zapowiedział szef PKW Sylwester Marciniak, oficjalne wyniki wyborów poznamy najpóźniej w środę rano, a możliwe, że stanie się to we wtorek.

Czytaj także:

Szułdrzyński: Prezydent Duda nie może spać spokojnie, Bosak się zbudował

Prezydent o przewadze

Prezydent Andrzej Duda zakończył kampanię prezydencką objazdem mniejszych miejscowości, a wieczór wyborczy został zaplanowany w Łowiczu (woj. łódzkie). W tamtejszym amifteatrze Duda przekonywał o skali swojego zwycięstwa i zwracał się do wyborców innych kandydatów. – Po pięciu latach dużo więcej osób niż wówczas głosuje na mnie już w pierwszej turze wyborów. Dziękuję za to. Wygrywam tę pierwszą turę dzięki państwa głosom w sposób rzeczywiście absolutnie zdecydowany. Ta przewaga jest potężna – mówił.

Prezydent zaczął też bezpośrednio zwracać się do wyborców innych kandydatów na prezydenta. – Nie mam wątpliwości, że wyborcy Władysława Kosiniaka-Kamysza patrzą na polską rodzinę, jej wartość i na polską wieś tak samo, jak ja patrzę. Nie mam co do tego żadnych wątpliwości – stwierdził.

Odniósł się też do wyborców Lewicy, jak również Krzysztofa Bosaka. – Bardzo niewiele dzieli nas z Krzysztofem Bosakiem. W wielu sprawach myślimy podobnie – zapewnił.

Sztab PiS poza przyciąganiem wyborców konkurencji liczy jeszcze na rezerwy – nowych głosujących, którzy mają pomóc w zwycięstwie 12 lipca.

PiS bardzo liczył przed I turą na skuteczność swojej kampanii i utrzymanie mobilizacji elektoratu, która gwarantowała bardzo wysoki wynik prezydenta. I to zarówno dzięki wysiłkom w terenie, jak i kampanii internetowej. W całej Polsce odbywały się poza spotkaniami prezydenta wiece i spotkania polityków PiS pod hasłem #ŁączyNasPolska. Kampanię internetową nasi rozmówcy ze sztabu PiS określają jako „bezprecedensową" w skali i stopniu mikrotargetowania politycznych komunikatów – zarówno mobilizujących, jak i demobilizujących przeciwnika.

Trzaskowski o zmianie

„Jestem kandydatem zmiany" – to było hasło przewodnie Rafała Trzaskowskiego na jego wieczorze wyborczym w Warszawie. Kandydat Koalicji Obywatelskiej mówił, że takim wynikiem, jaki osiągnął, można „iść bić się o Polskę".

– Ponad 58 procent naszego społeczeństwa chce zmiany i chcę do tych wszystkich obywateli jasno powiedzieć: wybory 12 lipca już za dwa tygodnie. To nie będą wybory tylko i wyłącznie między Andrzejem Dudą a Rafałem Trzaskowskim – stwierdził.

KO liczy na większą niż obecnie mobilizację w miastach oraz na to, że uda się przekonać do siebie wyborców Szymona Hołowni, Krzysztofa Bosaka, Władysława Kosiniaka-Kamysza i Roberta Biedronia.

Trzaskowski rzucił też wyzwanie prezydentowi Dudzie – chce debaty. – Naprawdę warto porozmawiać o prawdziwych wyzwaniach i o tym, o czym dzisiaj rozmawiają Polki i Polacy, a nie o tym, o czym się rozmawia na Nowogrodzkiej – mówił.

Czy do debaty dojdzie? Z naszych rozmów wynika, że wielu sztabowców PiS jest bardzo sceptycznie nastawionych do tego, by Andrzej Duda debatował z Trzaskowskim.

Hołownia o budowie ruchu społecznego

Dla sztabu prezydenta stolicy liczyć się będzie też demobilizacja wyborców konkurenta. PiS jednym z filarów przesłania prezydenta uczynił obronę programów socjalnych. Trzaskowski już wielokrotnie powtarzał, że programy społeczne utrzyma, a wyborców PiS szanuje.

Szymon Hołownia ostatnie kilkanaście dni kampanii spędził na podróży po Polsce żółtym kamperem i pozycjonował się jako alternatywa dla PiS i Platformy. W trakcie wieczoru wyborczego zapewnił, że jego polityczna podróż się nie skończy i powstanie ruch społeczny wokół 15 tysięcy wolontariuszy i aktywistów, którzy zaangażowali się w kampanię.

– Pójdziemy dalej, położymy na stole tematy, takie jak zielona Polska, Polska solidarna, w której będą silne wspólnoty samorządowe. Coś w ludziach ruszyło, coś w ludziach drgnęło – przekonywał.

Jak powiedział, nie zagłosuje w II turze na prezydenta Andrzeja Dudę. I przekonywał, że wynik, który osiągnął, to wynik jego marzeń.

Bosak o trzeciej sile

Kandydat Konfederacji Krzysztof Bosak w swoim przemówieniu uznał, że jego wynik – 7,4 proc w exit poll – to sygnał, że Konfederacja staje się trzecią siłą polityczną w Polsce. Nie poparł nikogo przed II turą.

– Nie będziemy nikogo popierać w drugiej turze wyborów. Zostawimy tę decyzję sumieniu i rozumowi naszych wyborców – powiedział.

Głosy wyborców Krzysztofa Bosaka będą się liczyć w prezydenckiej grze. Rafał Trzaskowski zdążył już powiedzieć, że w sprawach gospodarczych do Bosaka jest mu blisko.

Mało powodów do zadowolenia w tych wyborach ma Władysław Kosiniak-Kamysz. Prowadził intensywną kampanię wyborczą od listopada 2019 roku. Wtedy w Wierzchosławicach ogłosił gotowość do kandydowania jako polityk szerszego obozu niż PSL, czyli Koalicji Polskiej.

Przesłanie Kosiniaka-Kamysza dotyczyło przywrócenia braterstwa i wspólnoty, było też szczególnie wyraźnie kierowane do przedsiębiorców, m.in. poprzez postulat dobrowolnego ZUS. Kandydat Koalicji Polskiej zapewniał także, że w swojej kancelarii zatrudni polityków ze wszystkich opcji politycznych. Zdobył w exit poll 2,6 proc.

– To, co zrobiliśmy, nie zostanie zmarnowane, mimo że efektu wyborczego dzisiaj nie ma – powiedział tuż po ogłoszeniu sondażowych wyników Władysław Kosiniak-Kamysz.

W niedzielnym głosowaniu padł frekwencyjny rekord. Według danych PKW do godz. 17 głosy oddała blisko połowa wyborców (47,89). Według exit poll frekwencja wyniosła 62,9 proc.

Wydarzenia
Czy Unia Europejska jest gotowa na prezydenturę Trumpa?
Materiał Promocyjny
Gospodarka natychmiastowości to wyzwanie i szansa
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Materiał Promocyjny
Suzuki Vitara i S-Cross w specjalnie obniżonych cenach. Odbiór od ręki
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Wojażer daje spokój na stoku