- Dla mnie najważniejsze jest to, że miał własne zdanie i nie bał się publicznie je głosić. No i robił świetne filmy. Chociaż w mojej sztuce nie można znaleźć bezpośrednich jego wpływów, to z pewnością moje spojrzenie na film zostało ukształtowane przez kino Wajdy. Najbardziej w pamięć zapadły mi „Człowiek z marmuru”, „Człowiek z żelaza”, „Kanał”, ale także eksperymentalne „Wszystko na sprzedaż” oraz niezwykle ważny nowofalowy film „Piłat i inni” - powiedział "Rzeczpospolitej" Wilhelm Sasnal.