Rodacy narażeni na antypolonizm

Co drugi młody Polak twierdzi, że za granicą panuje do nas niechęć. Najczęściej doświadczają jej pracujący emigranci

Aktualizacja: 27.07.2009 14:50 Publikacja: 27.07.2009 03:39

Nasi rodacy mieszkający w Wielkiej Brytanii wzięli udział w maju w Marszu Migrantów w Londynie, doma

Nasi rodacy mieszkający w Wielkiej Brytanii wzięli udział w maju w Marszu Migrantów w Londynie, domagających się praw dla obcokrajowców

Foto: Rzeczpospolita, Zbigniew Osiowy Zbigniew Osiowy

– Antypolonizm to zjawisko świeżej daty, powstało po II wojnie światowej – mówi „Rzeczpospolitej” prof. Tomasz Gąsowski, historyk z Uniwersytetu Jagiellońskiego. – To reakcja na pojawiające się zarzuty kierowane pod adresem Polaków i dotyczące właśnie okresu II wojny i Holokaustu.

[srodtytul]Złe doświadczenia podczas wyjazdów[/srodtytul]

Jak wynika z sondażu GfK Polonia dla „Rz”, aż 46 proc. Polaków uważa, że antypolonizm, czyli niechęć do naszego kraju i naszej nacji, jest powszechny. 18 proc. twierdzi, że zetknęło się z nim osobiście.

– Te 18 proc. to dużo – ocenia prof. Zbigniew Stawrowski, filozof z Polskiej Akademii Nauk, który nie ma wątpliwości, że antypolonizm istnieje. – Powstaje pytanie, gdzie badani się z nim zetknęli. Czy podczas wyjazdów za granicę, czy może w jakiejś innej sytuacji, np. w związku z zasłyszanymi dowcipami o Polakach?

Co może zaskakiwać, o antypolonizmie najmocniej są przekonani ludzie młodzi. Twierdzi tak 50 proc. osób w wieku 30 – 39 lat i 48 proc. w wieku 20 – 29.

Najczęściej stykają się z nim robotnicy niewykwalifikowani (22 proc.) i wykwalifikowani (21 proc.).

– To oni najczęściej wyjeżdżają w poszukiwaniu pracy za granicę i widocznie ich wrażenia nie zawsze są pozytywne – komentuje prof. Zdzisław Krasnodębski, socjolog z uniwersytetu w Bremie.

[srodtytul]Sami jesteśmy sobie winni?[/srodtytul]

Badani uważają, że nasze władze niewystarczająco dbają o dobre imię Polski i Polaków. Tego zdania jest 54 proc. badanych, przeciwne zdanie ma 39 proc.

Zgadza się z tym prof. Ireneusz Krzemiński, socjolog z Uniwersytetu Warszawskiego. – Chociażby teraz, kiedy obchodzimy 20-lecie wolnej Polski. Europa i świat nie doceniają tego, że Polska była sprężyną, która doprowadziła do upadku komunizmu. Sami jesteśmy sobie winni – mówi. – Wystarczy popatrzeć, jak Niemcy eksponują upadek muru berlińskiego. Tymczasem ani w Warszawie, ani w Gdańsku nie ma żadnego symbolu, który by pokazywał, jak Polska i „Solidarność” przyczyniły się do upadku komunizmu.

Prof. Stawrowski działań władz nie ocenia tak surowo. – W przypadku pojawiających się w obcych mediach wzmianek o „polskich obozach koncentracyjnych” nasze władze reagują natychmiast i to przynosi rezultaty – zaznacza.

Zdaniem badanych o dobre imię Polski i Polaków powinno się troszczyć głównie MSZ – uważa tak 49 proc. ankietowanych. 14 proc. wskazuje, że to zadanie dla mediów publicznych.

– W zakresie dbania o dobre imię Polski wszyscy kierują się do MSZ, ale to powinna być rola wielu instytucji – uważa rzecznik ministerstwa Piotr Paszkowski. – Robimy, co w naszej mocy. Dzięki siatce ambasad na świecie monitorujemy najważniejsze zagraniczne tytuły prasowe. Jeśli pojawiają się przekłamania historyczne, reagujemy szybko i stanowczo.

Zdaniem Paszkowskiego czasem same starania naszej dyplomacji nie wystarczą. – Potrzebna jest też współpraca takich instytucji jak IPN, Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, uniwersytety czy instytuty naukowe – mówi.

Prof. Krzemiński uspokaja, że na razie mówienie o antypolonizmie to przesada. – Pojęcie antypolonizmu jest ukute na wzór antysemityzmu. Zrobili to ci, którzy nie chcą uznać polskich win wobec Żydów. Badani uznali, że zarzuty wobec Polaków to właśnie antypolonizm. Tymczasem to stereotypy o Polakach, z którymi mamy do czynienia na co dzień – mówi „Rz”.

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autorów

[mail=a.niewinska@rp.pl]a.niewinska@rp.pl[/mail],

[mail=j.strozyk@rp.pl]j.strozyk@rp.pl[/mail][/i]

– Antypolonizm to zjawisko świeżej daty, powstało po II wojnie światowej – mówi „Rzeczpospolitej” prof. Tomasz Gąsowski, historyk z Uniwersytetu Jagiellońskiego. – To reakcja na pojawiające się zarzuty kierowane pod adresem Polaków i dotyczące właśnie okresu II wojny i Holokaustu.

[srodtytul]Złe doświadczenia podczas wyjazdów[/srodtytul]

Pozostało jeszcze 90% artykułu
Wydarzenia
Czy Unia Europejska jest gotowa na prezydenturę Trumpa?
Materiał Promocyjny
Przed wyjazdem na upragniony wypoczynek
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać