Sejm przeciw karaniu za in vitro

Posłowie nie zgodzili się, by za eksperymenty na embrionach groziło nawet 25 lat więzienia

Aktualizacja: 11.09.2009 08:37 Publikacja: 11.09.2009 05:47

Sejm przeciw karaniu za in vitro

Foto: ROL

Debatę sejmową rozpoczął obywatelski projekt zgłoszony przez Komitet Contra in Vitro. Podpisało się pod nim 160 tysięcy osób przeciwnych legalizacji sztucznego zapłodnienia.

– Nasze stanowisko wywodzimy z nauczania Kościoła – mówił wczoraj, prezentując projekt ustawy, Ludwik Skurzak, wiceprzewodniczący społecznego komitetu.

Contra in Vitro zaproponowało wyłącznie zmiany w kodeksie karnym. Za dokonanie zapłodnienia in vitro miałaby grozić kara do trzech lat więzienia, za eksperymenty na embrionach – od pięciu do 25 lat, a za handel embrionami – nie mniej niż trzy lata więzienia.

Skurzak prosił posłów, aby nie odrzucili projektu w pierwszym czytaniu i umożliwili jego autorom uczestniczenie w dalszych pracach w komisji sejmowej. – Byłoby uczciwsze, aby wszystkie projekty mogły być rozpatrywane w komisji – przekonywał. Prosił też, żeby do czasu rozstrzygnięcia, czy metoda in vitro w ogóle jest dopuszczalna, wprowadzić na nią moratorium, by „każdego dnia nie przybywało kolejnych embrionów, z którymi nie wiadomo, co potem zrobić”.

Wieczorem odbyło się głosowanie. Projekt został odrzucony w pierwszym czytaniu. Głosowało za tym 244 posłów, 162 było przeciwnych, a dziesieciu wstrzymało się od głosu.

O odrzucenie projektu wnioskowały kluby PO i Lewica. – To jest naprawdę zły projekt. On absolutnie nie rozwiązuje żadnego problemu. A nakładanie za zapłodnienie in vitro wysokich kar jest po prostu niezasadne – wyjaśniała Małgorzata Kidawa-Błońska (PO), która opracowała jeden z projektów ustawy o in vitro.

Podobnego zdania był Bartosz Arłukowicz z Klubu Lewica. – Czytając ten projekt, miałem wrażenie, że się cofnąłem do XVII w, gdy stosowano stosy – mówił. Podkreślał, że w polskim systemie prawnym kara

25 lat więzienia zarezerwowana jest dla najcięższych zbrodni. – A tu nakłada się ją na ludzi, którzy pragną mieć dziecko – dodał. Jego zdaniem projekt zasługuje jedynie na odrzucenie.

– Sprawę in vitro trzeba uregulować. Ale kodeks karny absolutnie nie jest miejscem na takie amatorskie harce – podkreślał Marian Filar w mieniu swojego koła (DKP-SD) i koła SdPl.

Za skierowaniem projektu do dalszych prac w komisjach opowiedziały się jedynie kluby PSL i PiS, choć ich posłowie nie byli objęci dyscypliną. Każdy miał głosować w zgodzie z sumieniem. – Czy uregulowanie tej kwestii wyłącznie w kodeksie karnym jest najlepszym rozwiązaniem? – pytała Elżbieta Rafalska (PiS). Podkreślała, że projekt powinien trafić do specjalnej komisji, w której rozpatrywane będą również inne propozycje związane z in vitro.

– Tam byłby czas na spokojne wypracowanie dobrych rozwiązań, bo do tego zagadnienia na pewno trzeba podejść poważnie – mówił Józef Zych (PSL). Pozostałymi projektami ustawy bioetycznej Sejm zajmie się w październiku. Propozycją Contra in Vitro musiał się zająć do połowy września, bo wtedy mija czas na rozpatrzenie projektu obywatelskiego.

Materiał Promocyjny
Garden Point – Twój klucz do wymarzonego ogrodu
Wydarzenia
Czy Unia Europejska jest gotowa na prezydenturę Trumpa?
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Materiał Promocyjny
Współpraca na Bałtyku kluczem do bezpieczeństwa energetycznego
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń