Nelli Rokita krytykuje zachowanie Marka Migalskiego

PO nauczyła nowych członków milczeć. PiS tego nie robi i płaci za to wysoką cenę - mówi Nelli Rokita, posłanka Prawa i Sprawiedliwości

Publikacja: 08.09.2010 19:40

Nelli Rokita

Nelli Rokita

Foto: Fotorzepa, Magda Starowieyska Magda Starowieyska

[b]Rz: Nie odnosi pani wrażenia, że PiS się podkłada PO?[/b]

[b]Nelli Rokita, posłanka PiS:[/b] Donald Tusk prowadzi bardzo umiejętną grę. Jeśli chodzi o sprawę krzyża, to mam odczucie, że chłopaki na czele z Tuskiem świetnie się bawią. A katastrofą smoleńską już się znudzili i tym, że ktoś się smuci z tego powodu.

Gdy słyszę czasami język Tuska, w którym pojawia się nienawiść, przypominam sobie, jak mówili mi w Związku Radzieckim, kiedy byłam dzieckiem: My wiemy, kto jest dobrym człowiekiem. To mnie doprowadzało do szału. W Platformie też tak mówili mi: To są niedobrzy ludzie, po co z nimi rozmawiasz. Jak ty możesz.

[b]Ci niedobrzy to kto[/b]?

Chodziło im o polityków PiS. Pamiętam, gdy rozmawiałam z Markiem Jurkiem, kiedy był marszałkiem. Poszłam do niego na rozmowę. Jak Tusk o tym się dowiedział, powiedział mi: Nelli, ja słyszałem, że ciebie otaczają niedobrzy ludzie.

[b]Może jednak każdej partii rządzącej trzeba życzyć takiej opozycji, jaką jest PiS?[/b]

Właściwie tak. Takiej opozycji, która się denerwuje sprawami Polski, zamiast przyglądać się i stawiać trudne pytania. Mam wrażenie, że może PiS uczy się i teraz będzie stawiało tylko pytania. Że będzie je, pracując w grupach, formułować na piśmie i dalej przekazywać. Myślę, że taki jest pomysł.

[b]Jakie pytania? Jakie grupy?[/b]

Grupy robocze. Teraz będą wybory samorządowe, więc pytania muszą dotyczyć tego, co zrobił rząd w sprawie samorządów, jaka jest kondycja finansów publicznych, jak prowadzić politykę zagraniczną itp. Nie mówiąc już o pytaniach dotyczących katastrofy smoleńskiej.

[b]

Kiedyś mówiło się, że Sejm, Pałac Prezydencki i Kancelaria Premiera tworzą trójkąt bermudzki, nie tylko ze względu na geograficzne usytuowanie tych instytucji. Teraz tym trójkątem włada jedna partia. Jak pani zdaniem politycy PO czują się w tym trójkącie?[/b]

Jedyne, co mnie dziwi, to to, że Tusk jest bardzo szczery w tym, co mówi. On wprost mówi, że chce całej władzy. Teraz tę całą władzę ma. I mam wrażenie, że jest smutny.

[b]Dlaczego premier miałby być smutny?[/b]

Może to nie do końca trafne porównanie, ale mnie się w ten sposób kojarzy: To tak jakby mafia dorwała się do władzy, ma już wszystko, jest pewna wygranej i nie wie, co dalej robić. Wszyscy są podporządkowani, wszystko gra. Ale okazuje się, że ta władza nie przynosi mu radości. Może chce coś zrobić, wykazać się jakąś kreatywnością. Ale wie, że przysporzy mu to dużo przeciwników. Byłaby wtedy debata nad tym, jak chce to zrobić. Byłaby krytyka opozycji.

[b]Zdecyduje się na to?[/b]

Zobaczymy jesienią. Jaka będzie ta zapowiadana przez PO ofensywa. Czy premier pokaże, co chce zrobić z Polską? Mnie to wszystko martwi. Na razie nie ma wizji państwa, z którą mogę się zgadzać bądź nie. Nie ma intelektualnego konfliktu, żadnej kreatywności.

[b]Problemy Polski, które powinien rozwiązywać rząd, zostały przykryte sprawą krzyża przed Pałacem Prezydenckim, odsunięciem Marka Migalskiego przez PiS itd. Dlaczego właściwie pani partia dała tę „pożywkę” PO?[/b]

PiS zostało sprytnie wciągnięte w tę grę przez manipulacje PO. Sprawa krzyża jest przecież czystą manipulacją Platformy. Mogli rozwiązać problem już wcześniej. Nie wierzę, że wypowiedź Bronisława Komorowskiego była nieświadoma. Politycy PO zawsze chcą zaczepić PiS. I wytwarzają taką atmosferę, że na przykład Migalski uwierzył w to, co mówi Platforma.

[b]To na Migalskiego wpływała PO?[/b]

Oczywiście.

[b]I na prezesa PiS też wywarła wpływ PO, by usnąć Migalskiego?[/b]

Migalski nawet nie wiedział, że ulega perswazji ze strony Platformy Obywatelskiej. I wpisał się w tę retorykę, której oni używają. Chyba dopiero teraz zaczyna uświadamiać sobie, co narobił. Był jak dziecko we mgle.

[b]Jaki będzie teraz polityczny los Marka Migalskiego?[/b]

Marek Migalski trochę kusił swój los. Nadużył też cierpliwości swoich kolegów z PiS. Powinien mieć więcej pretensji do samego siebie. Jest zakochany w swoich słowach, we własnej karierze. Po części to go zgubiło. Jego zachowanie było szkodliwe i dla PiS, i dla samego Migalskiego.

[wyimek]Migalski trochę przypomina mi Marcinkiewicza. Obaj stawiali karierę ponad wspólnotę grupy ludzi[/wyimek]

[b]Mówienie tego, co się uważa za prawdę, w życiu publicznym jest szkodliwe?[/b]

Szukanie prawdy może być domeną polityki, ale raczej jest to problem religijny.

[b]Jak to?[/b]

Dzisiejsza polityka, szczególnie w Polsce, jest przede wszystkim konfliktem – walką o to, kto ma mieć władzę. A nie sporem o szukanie prawdy. Nie ma już tradycyjnej polityki, nie ma w niej miejsca na prowadzenie debat, w tym publiczne krytykowanie szefa partii. Tego się nie robi. Jeśli ktoś tak robi, to znaczy, że jest już poza partią, nie chce współpracować. Ten list był złośliwym gestem ze strony Migalskiego. I teraz chyba zdaje sobie z tego sprawę, bo jest bardzo inteligentnym człowiekiem.

[b]To po co to robił?[/b]

Nie wierzę, że miał szczere intencje. Bo to tak jak w rodzinie. Jeśli ktoś wynosi brud na zewnątrz, to raczej jest skazany na porażkę. Nie znajdzie zrozumienia wśród słuchaczy. Wszyscy będą się śmiali z niego, z jego rodziny.

[b]Jeśli uważa pani, że Migalski jest bardzo inteligentny, to na co liczył?[/b]

Trochę przypomina mi Kazimierza Marcinkiewicza. Obaj stawiali karierę ponad wspólnotę grupy ludzi. Takiego zjawiska nie ma w PO.

[b]To co jest w Platformie? Karne wojsko?[/b]

PO nauczyła nowych członków milczeć i zachowywać wielką dyskrecję. A nawet powiedziałabym, że ogromne posłuszeństwo. PiS tak nie robi i płaci za to wysoką cenę.

[b]Jarosław Kaczyński nie nauczył nowych członków partii tego, czego nauczył swoich Tusk?[/b]

Jarosław Kaczyński jest politykiem kierującym się klasyczną wizją polityki.

[b]Klasyczną?[/b]

Polegająca na tym, że nie warto posługiwać się PR. Nie warto wykorzystywać różnych manipulacyjnych technik. On tym po prostu trochę się brzydzi. Nie przywiązuje do tego wagi, bo uważa to za zachowanie niegodne.

[b]Kiedy pani ostatni raz rozmawiała z prezesem Kaczyńskim? Migalski tłumaczy, że napisał ten list, bo nie mógł dobić się do prezesa.[/b]

Ufff... Nie rwę się do rozmów z prezesem, bo wiem, że jest zajętym człowiekiem. Jak miałam do niego sprawę, to się zgłaszałam.

[b]

To kiedy ostatni raz rozmawialiście?[/b]

Krótko po kampanii wyborczej. Miałam jakiś dylemat prywatno-polityczny, zadzwoniłam do niego. Potrzebowałam rady, i sekretarka po jakimś czasie mnie połączyła, tego samego dnia. Nie było żadnego problemu.

[b]I co pani prezes poradził?[/b]

Bardzo się ucieszyłam, że to, co mi radził, było zbieżne z moim poglądem. Prezes ma takie krakowskie podejście. Mówił bardzo ostrożnie: ja bym pani doradził, by tak pani postąpiła, ja bym tak w tej sytuacji postąpił... Niczego mi nie narzucał.

[b]A o co chodziło w tym pani dylemacie?[/b]

Nie chcę o tym mówić. Ale bez problemu rozmawiałam z prezesem, gdy chciałam.

[b]To dlaczego kierownictwo PiS zaleciło, mówiąc eufemistycznie, by była pani znacznie bardziej powściągliwa, ostrożna w w wystąpieniach medialnych?[/b]

Takiego zalecenia chyba w ogóle nie było. Absolutnie. Nawet szkoda, bo w PO jest to wypracowane.

[b]Co?[/b]

W PO każdy ma swoje zadanie. Każdy wie, jak daleko może pójść, co może powiedzieć. A w PiS to tak naprawdę każdy mówi we własnym imieniu. Choć należy zachować jakiś rodzaj szacunku dla władz PiS. Tego szacunku na przykład Marek Migalski w ogóle nie wykazał. Winić kogoś, a własnych win nie widzieć? Dla mnie to było dziwne. Może gdyby mu to powiedziano, to tego by nie zrobił.

[i]—rozmawiała Małgorzata Subotić[/i]

[b]Rz: Nie odnosi pani wrażenia, że PiS się podkłada PO?[/b]

[b]Nelli Rokita, posłanka PiS:[/b] Donald Tusk prowadzi bardzo umiejętną grę. Jeśli chodzi o sprawę krzyża, to mam odczucie, że chłopaki na czele z Tuskiem świetnie się bawią. A katastrofą smoleńską już się znudzili i tym, że ktoś się smuci z tego powodu.

Pozostało 96% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!