Alkohol: Szkocka whisky tylko bez lodu

Rozmowa: Łukasz Sosiński, znawca ekskluzywnych alkoholi

Publikacja: 04.08.2011 01:20

Alkohol: Szkocka whisky tylko bez lodu

Foto: BEW

Rz: W czerwcu sprzedaż whisky w Polsce w porównaniu z ubiegłym rokiem wzrosła o 20 proc. Co Polacy widzą w tym trunku?

Łukasz Sosiński:

Whisky kojarzy się w Polsce z luksusowym trybem życia. Mamy coraz zamożniejsze społeczeństwo i coraz więcej ludzi po prostu stać na dobre alkohole. Niestety, Polacy nadal bardzo mało wiedzą o whisky. Najszlachetniejsze i popularne wśród koneserów gatunki, czyli single malty wytwarzane wyłącznie z jęczmienia, sprzedają się u nas bardzo słabo. Największą popularnością cieszy się zaś whisky typu blended, która jest połączeniem typu single malt i whisky z różnych gatunków zbóż.

Najpopularniejsze połączenie to chyba nadal whisky z colą.

Whisky można pić z colą, fantą, sokiem bananowym czy jabłkowym. Ta ostatnia mieszanka jest bardzo popularna w Szkocji. Szkoci na ogół uważają, że każdy powinien pić whisky tak, jak mu smakuje, ale trzeba zadać sobie pytanie, czy jest sens używać whisky do robienia koktajli. Jeśli kupujemy butelkę dobrej whisky za kilkaset złotych, to dolewanie do niej coli będzie profanacją. Kiedy mamy ochotę na takiego drinka, to lepiej wybrać tańszą odmianę.

Jak wygląda degustacja whisky?

Przed skosztowaniem trzeba ocenić barwę, zapach i smak trunku. Temperatura whisky nie jest bardzo istotna i należy ją pić bez żadnych dodatków. Zalecamy jednak kilka kropel niegazowanej i niemineralnej wody, żeby uwolnić aromaty. Pod żadnym pozorem nie można wrzucać do kieliszka kostek lodu, które bardzo źle wpływają na kubki smakowe. Picie whisky z lodem to tradycja dość nowa, zapoczątkowali ją brytyjscy oficerowie w koloniach.

Jest jakaś różnica między whisky a whiskey?

Pierwotnie whisky była szkocka, a whiskey irlandzka. Gorzelnie irlandzkie na ogół nie używają torfu podczas suszeniu ziarna, przez co irlandzka whiskey ma delikatniejszy smak i mniej ostry aromat. Jest też najczęściej poddawana potrójnej destylacji, a nie podwójnej, jak ma to miejsce w Szkocji. Te różnice od jakiegoś czasu się zacierają, bo ani whisky, ani whiskey nie są nazwami zastrzeżonymi i każdy producent może napisać na etykiecie, co chce. Istotna jest natomiast różnica między whisky a burbonem produkowanym z mieszanki zbóż, w której kukurydzy nie może być mniej niż 51 proc.

rozmawiał Adam Tycner

Rz: W czerwcu sprzedaż whisky w Polsce w porównaniu z ubiegłym rokiem wzrosła o 20 proc. Co Polacy widzą w tym trunku?

Łukasz Sosiński:

Pozostało jeszcze 93% artykułu
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Materiał Promocyjny
Garden Point – Twój klucz do wymarzonego ogrodu
Wydarzenia
Czy Unia Europejska jest gotowa na prezydenturę Trumpa?
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!