Gen. Mieczysław Bieniek o znaczeniu bazy w Redzikowie: Atak na nią, to atak na USA

Ataki hybrydowe i wojna konwencjonalna na Ukrainie uzmysłowiły nam, że bezpieczeństwo należy wzmacniać, bo ono nie jest dane raz na zawsze - powiedział na antenie TOK FM gen. Mieczysław Bieniek, były zastępca dowódcy strategicznego NATO. - Nigdy nie jest tak dobrze, żeby były powody do kompletnego zadowolenia. Olbrzymie pieniądze podatników, którymi dysponuje MON, nie mogą być zmarnowane, bo nie wybaczy nam tego historia ani społeczeństwo - dodał.

Aktualizacja: 13.11.2024 08:38 Publikacja: 13.11.2024 08:26

Były zastępca dowódcy strategicznego NATO gen. Mieczysław Bieniek

Były zastępca dowódcy strategicznego NATO gen. Mieczysław Bieniek

Foto: PAP/Łukasz Gągulski

adm

Oficjalne otwarcie amerykańskiej bazy antyrakietowej w Redzikowie (woj. pomorskie) odbędzie się 13 listopada. Jak przypominał minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski, jest to pierwsza stała instalacja sił zbrojnych Stanów Zjednoczonych na terenie Polski. 

Do sprawy na antenie TOK FM odniósł się gen. Mieczysław Bieniek, doradca szefa MON, były zastępca dowódcy strategicznego NATO. 

Czytaj więcej

Gen. Bieniek: Rosjanie nie byli przygotowani na atak. Ukraińcy weszli jak w masło

Gen. Mieczysław Bieniek: Amerykańska baza w Redzikowie to kolejny element efektywnego odstraszania 

- Otwarcie amerykańskiej bazy antyrakietowej w Redzikowie to wydarzenie zarówno symboliczne, jak i przełomowe. Najbardziej istotne jest to, że baza ta świadczy o głębokim zakorzenieniu obecności USA na terenie NATO, szczególnie Polski - powiedział gen. Bieniek. - W pierwotnym zamiarze ta baza była budowana jako ochrona USA przed pociskami balistycznymi nadlatującymi z Iranu, ale w trakcie wykonywania tego projektu, on ewaluował. Dziś jest włączony w system ochrony i obrony przeciwrakietowej Sojuszu - dodał. - Ten system składa się między innymi z potężnego radaru Aegis, który znajduje się w Turcji i ma bardzo duże możliwości głębokiego spojrzenia na wiele celów wgłąb terytoriów ewentualnego przeciwnika, również na teren Federacji Rosyjskiej - zauważył generał. 

- Wyobraźmy sobie hipotetyczną sytuację, że przeciwnik chciałby zniszczyć tę bazę. Nie zniszczy wówczas bazy polskiej tylko bazę, w której znajdują się amerykańscy żołnierze – to byłoby uderzenie w Stany Zjednoczone, które jednocześnie są najsilniejszym sojusznikiem w NATO. To byłoby więc uderzenie w USA i w Sojusz – podkreślił były zastępca dowódcy strategicznego NATO. - Jest to kolejny element – mam nadzieję – efektywnego odstraszania – dodał. 

Czytaj więcej

Antyrakietowa baza w Redzikowie gotowa

Gen. Bieniek: Wojna na Ukrainie uzmysłowiła nam, że bezpieczeństwo należy wzmacniać, bo ono nie jest dane raz na zawsze

- Pamiętajmy o tym, że budujemy od kilkunastu miesięcy bardzo mocny system odstraszania. Pierwsza kadencja Trumpa – paradoksalnie – uczyniła NATO silniejsze. Jego wpływ na to, by państwa europejskie bardziej zwróciły uwagę na systemy obronne – wkład w rozwój sił zbrojnych oraz obronność – spowodował, że dziś już mamy 20 państw, które wypełnią ustalony na poziomie 2 proc. PKB poziom wydatków na obronność - stwierdził gen. Mieczysław Bieniek. - Drugą sprawą jest to, że plany operacyjne zostały uaktualnione. Wielka ilość ćwiczeń, które odbyła się przez ostatnie półtora roku w Polsce świadczy o tym, że to nie jest tylko maszerowanie przez Europę zakończone elementami ćwiczeń na poligonach w Polsce czy krajach bałtyckich. To przygotowanie do ewentualnego scenariusza – tzw. wzmacnianie odpornościowego systemu obronnego NATO – dodał. 

Jak podkreślił były zastępca dowódcy strategicznego NATO, „przygotowujemy się do tego, aby nigdy nie wejść do walki zbrojnej”. - Ale jeśli już wejdziemy, to żebyśmy byli na tyle przygotowani, żeby odeprzeć ewentualną inwazję - zaznaczył. 

- Niemal 1 000 dni wojny na Ukrainie uzmysłowiło społeczeństwom zachodnim, drzemiącym w przekonaniu, że pokój będzie zawsze, że nie musi tak być. To zagrożenie rosyjskie, które Rosja stworzyła fizycznym, konwencjonalnym napadem na swojego sąsiada, uzmysłowiło nam wszystkim, że bezpieczeństwo nie jest dane raz na zawsze. Wzmocnione to zostało próbą hybrydową (…) - powiedział gen. Bieniek. - Wnioski z wojny na Ukrainie są jednoznaczne – widzimy nadal, że wojna konwencjonalna ma to do siebie, że dalej mamy ogień artylerii, okopy, trudy wojny i ofiary cywilne. Aby tego uniknąć, społeczeństwo zachodnie powinno zrobić wszystko, by przygotować się do tego i odstraszyć przeciwnika – zaznaczył. 

Jak ocenił gen. Bieniek, „nigdy nie jest tak dobrze, żeby były powody do kompletnego zadowolenia”. - Olbrzymie pieniądze podatników, którymi dysponuje MON, nie mogą być zmarnowane, bo nie wybaczy nam tego historia ani społeczeństwo - podkreślił. 

Oficjalne otwarcie amerykańskiej bazy antyrakietowej w Redzikowie (woj. pomorskie) odbędzie się 13 listopada. Jak przypominał minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski, jest to pierwsza stała instalacja sił zbrojnych Stanów Zjednoczonych na terenie Polski. 

Do sprawy na antenie TOK FM odniósł się gen. Mieczysław Bieniek, doradca szefa MON, były zastępca dowódcy strategicznego NATO. 

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Wojsko
Radny w wojskowym mundurze? MON nie widzi przeszkód
Wojsko
Gen. Maciej Klisz: Jesteśmy na kursie kolizyjnym
Wojsko
Wojsko ma nadmiar chętnych, poprawi jednak jakość szkolenia
Wojsko
Oficjalnie otwarcie bazy USA w Redzikowie. Andrzej Duda: Niech będzie swoistym symbolem
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Wojsko
Szef Sztabu Generalnego przyznaje: Wojna realnie nam zagraża