Wojsko zgubiło zapalnik pocisku. Gen. Waldemar Skrzypczak: Można postawić kilka pytań, z pytaniem o możliwość sabotażu włącznie

- Nie słyszałem o przypadku, żeby zgubić zapalnik - powiedział gen. Waldemar Skrzypczak, komentując doniesienia o poszukiwaniach zapalnika pocisku, zgubionego w czasie lotu patrolowego przy granicy z Białorusią.

Aktualizacja: 10.08.2023 13:55 Publikacja: 10.08.2023 12:44

Wojsko zgubiło zapalnik pocisku. Gen. Waldemar Skrzypczak: Można postawić kilka pytań, z pytaniem o możliwość sabotażu włącznie

Foto: tv.rp.pl/ DG RSZ

qm

Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało, że we wtorek po zakończeniu patroli w rejonie granicy z Białorusią zauważono brak zapalnika w jednym z pocisków.

„Lot realizowany był wzdłuż pasa granicznego i nie odbywał się nad terenem zabudowanym. Z uwagi na to, iż dotychczasowe poszukiwania urządzenia nie przyniosły rezultatu informujemy, iż zapalnik ma wbudowane zabezpieczenia i nie stanowi zagrożenia dla otoczenia” - poinformowano w opublikowanym w internecie komunikacie.

Czytaj więcej

Wojsko podczas lotu przy granicy z Białorusią zgubiło zapalnik pocisku

Wojsko apeluje, by w razie kontaktu z zapalnikiem oznaczyć miejsce i o odkryciu poinformować najbliższą jednostkę wojskową i policję.

- Rzecz niebywała! Jestem zdziwiony. Nie słyszałem o przypadku, żeby zgubić zapalnik - powiedział w rozmowie z portalem o2.pl Waldemar Skrzypczak. - To stara rakieta ale podlega przeglądom pod kątem sprawności. Wojskowy Instytut Techniki Uzbrojenia sprawdza takie pociski. Niedopuszczalne byłoby, że do wojska trafiła amunicja, która nie ma odpowiednich certyfikatów - zauważył były dowódca Wojsk Lądowych.

Gen. Waldemar Skrzypczak po zgubieniu zapalnika pocisku przez wojsko pyta o procedury

Emerytowany wojskowy zwrócił uwagę, że na podobne sytuacje przygotowywane są odpowiednie procedury, a bez nich można mówić nawet o zagrożeniu dla życia i zdrowia ludzkiego.

Czytaj więcej

Mariusz Błaszczak: Na granicy z Białorusią będzie ok. 10 tys. żołnierzy

Zdaniem generała pocisk, z którego zapalnik wypadł, był obarczony wadą, albo urządzenie było źle zamontowane.

- Moim zdaniem to niechlujstwo po stronie SIL-u czyli służby inżynieryjno-lotniczej. Są w niej technicy lotniskowi, pokładowi, technicy uzbrojenia. Każdy pocisk, wkładany do zasobnika wyrzutni, ma na końcu coś w rodzaju wstążki. Przed lotem zostaje ona usunięta. Takie zapalniki są wkręcane, na gwintach. I zapalnik wypadł? Można by tu postawić kilka pytań, z pytaniem o możliwość sabotażu włącznie - podsumował generał.

Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało, że we wtorek po zakończeniu patroli w rejonie granicy z Białorusią zauważono brak zapalnika w jednym z pocisków.

„Lot realizowany był wzdłuż pasa granicznego i nie odbywał się nad terenem zabudowanym. Z uwagi na to, iż dotychczasowe poszukiwania urządzenia nie przyniosły rezultatu informujemy, iż zapalnik ma wbudowane zabezpieczenia i nie stanowi zagrożenia dla otoczenia” - poinformowano w opublikowanym w internecie komunikacie.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Wojsko
Gen. Maciej Klisz: Prawdopodobnie nie doszło do naruszenia przestrzeni powietrznej RP
Wojsko
Zimny prysznic po kosztownej rekrutacji. Czy MON wyciągnie rękę do kandydatów na uczelnie wojskowe
Wojsko
Marek Kozubal: Jak wojsko chce uatrakcyjnić służbę ochotników
Wojsko
Bemowo Piskie ostrzelane z działka przeciwlotniczego. Jest śledztwo prokuratury
Materiał Promocyjny
Aż 7,2% na koncie oszczędnościowym w Citi Handlowy
Wojsko
Antysemita autorytetem dla Sztabu Generalnego. „Wyszło niezręcznie”
Materiał Promocyjny
Najpopularniejszy model hiszpańskiej marki