Tłumacząc zakup minister obrony Mario Banožić wskazywał, że inwazja Rosji na Ukrainę i katastrofa drona, który spadł na Zagrzeb w marcu, uświadomiły, jak „ważne i konieczne jest dostosowanie priorytetów i planów dotyczących wyposażenia armii chorwackiej”.
W zeszłym roku Chorwacja zakupiła 12 francuskich myśliwców Dassault Rafale w ramach umowy o wartości 999 milionów euro. Mają one zastąpić eskadrę sowieckich myśliwców MiG-21, użytkowanych jeszcze przez siły powietrzne dawnej Jugosławii.
Tylko kilka z MiG-ów-21 wciąż działa. We wtorek maszyna taka rozbiła się w czasie lotu szkoleniowego, obaj piloci zostali uratowani.
Czytaj więcej
Chorwacki myśliwiec wojskowy rozbił się we wtorek podczas lotu treningowego - poinformowało Ministerstwo Obrony.
W marcu sowiecki dron zwiadowczy, który przenosił bombę lotniczą, rozbił się w Zagrzebiu, po tym jak nie niepokojony przeleciał przez przestrzeń powietrzną sąsiednich Węgier. W katastrofie nikt nie ucierpiał.