Mimo poprawy globalnych nastrojów polska waluta wypadła z łask, co skutkowało jej przeceną względem najważniejszych walut. W godzinach popołudniowych euro umocniło się do poziomu 4,28 zł. Więcej płacono także za dolara. Kurs amerykańskiej waluty do złotego zwyżkował do ok. 3,94 zł, choć w ciągu dnia sięgał nawet 3,96 zł. Nieco więcej trzeba było także płacić za franka szwajcarskiego, który kosztował prawie 4,38 zł.
Czytaj więcej
Powołanie Rady Fiskalnej zmieni sposób prac nad budżetem. Stworzenie takiej niezależnej instytucji fiskalnej jest jedną z rekomendacji dla Polski zawartą w najnowszej edycji Open Budget Survey 2023, raportu na temat jawności i transparentności budżetowej w świecie.
Dane PMI nie pomogły złotemu
Poniedziałkowe zachowanie złotego było wypadkową czynników globalnych i lokalnych. Z jednej strony polska waluta miała korzystne warunki do kontynuacji zeszłotygodniowego umocnienia z uwagi na pozytywne nastroje na rynkach i słabszego dolara. Z drugiej, na jej drodze stanęły nie najlepsze wieści z krajowej gospodarki, które okazały się dla inwestorów rozstrzygające.
Dane na temat wskaźnika PMI, obrazującego koniunkturę w przemyśle, wypadły bowiem fatalnie, rozmijając się znacząco z oczekiwaniami ekonomistów, którzy przewidywali poprawę. Wynika z nich jasno, że nadal nie widać końca spowolnienia w polskim przemyśle.