Aktualizacja: 16.02.2025 16:10 Publikacja: 17.10.2023 17:07
Kurs złotego we wtorek pozostawał mocny
Foto: Bloomberg
Co prawda wtorkowa sesja na rynku walutowa nie była tak ekscytująca, jak ta poniedziałkowa, ale to nie znaczy, że zabrakło na niej emocji. Te nadal związane są z wynikami wyborów parlamentarnych w Polsce. W poniedziałek złoty wyraźnie zyskiwał w relacji do głównych walut. Do dolara momentami nawet 2 proc. Podobny ruch, chociaż o mniejszej skali, widzieliśmy we wtorek.
Początek dnia co prawda przyniósł cofnięcie złotego, ale w drugiej części dnia inwestorzy znów chętniej kupowali naszą walutę. Ta momentami umacniała się wobec dolara i euro nawet o około 0,8 proc. Dolar kosztował 4,18 zł, zaś euro 4,41 zł. W piątek przed wyborami było to odpowiednio 4,30 zł i 4,53 zł. - Rynki finansowe z dosyć sporą euforią zareagowały na wyniki wyborów i obecnie umocnienie złotego i dalsze wzrosty na GPW są kontynuowane. Pozytywne zachowanie na rynkach finansowych to efekt możliwego przypływu sporej ilości środków dla polskiej gospodarki z funduszu KPO. Środki z Krajowego Planu Odbudowy doprowadzą m.in do poprawy sytuacji Polski pod względem rachunku bieżącego, co ma ogromny wpływ na notowania złotego na rynku walutowym - wskazuje Michał Stajniak, analityk firmy XTB. Jak dodatkowo zauważa, powyborcza siła złotego, sprawiła, że nasza waluta w całości odrobiła straty po wrześniowej obniżce stóp przez RPP o 75 pkt bazowych. - Jeśli para EURPLN spadnie poniżej poziomu 4,40, będzie to oznaczało, że złoty jest najmocniejszy od sierpnia 2020 roku, kiedy doszło do wyraźnego przyspieszenia inflacji w Polsce. Mocniejszy złoty wpływa również pozytywnie na dalsza perspektywę ograniczania tempa wzrostu cen - zwraca uwagę Stajniak.
Kolejny mocny dzień w wykonaniu złotego. Dolar jest już poniżej 4 zł, a euro zbliża się do poziomu 4,15 zł.
Złoty pozostaje silny, ale chwilo jego ruch został zatrzymany. Rynek czeka na dane makroekonomiczne i informacje dotyczące Ukrainy.
Złoty w środę złapał lekką zadyszkę, ale nie oznacza to jednocześnie, że ma on problemy. Inwestorzy rozgrywają bowiem wątek pokoju na Ukrainie.
Złoty pozostaje silny. Euro jest coraz bliżej poziomu 4,15 zł, a dolar może spaść poniżej 4 zł. Skąd ten ruch?
Gospodarcze plany rządu przedstawione przez premiera Donalda Tuska zrobiły pozytywne wrażenie na inwestorach, umacniając krajową walutę.
W 2025 r. rosną kwoty dofinansowania pracodawcom kosztów kształcenia młodocianych pracowników. Nowe kwoty wprowadza nowelizacja przygotowana w odpowiedzi na postulaty pracodawców, przede wszystkim rzemieślników.
Kolejny mocny dzień w wykonaniu złotego. Dolar jest już poniżej 4 zł, a euro zbliża się do poziomu 4,15 zł.
Złoty pozostaje silny, ale chwilo jego ruch został zatrzymany. Rynek czeka na dane makroekonomiczne i informacje dotyczące Ukrainy.
Decydując się na dochodzenie roszczeń z tytułu czynów nieuczciwej konkurencji, musimy być świadomi, że postępowanie sądowe może trwać długo. W tym czasie konkurent nadal może żerować na naszej pracy. Są sposoby, by go powstrzymać.
W Polsce biznes dostrzega potencjał łączenia celów finansowych z korzyściami społecznymi lub środowiskowymi. Zachętą do tego typu inwestycji jest ulga podatkowa.
Inwestor może zaangażować się na różnych etapach – od wczesnych, nieformalnych rozmów z wierzycielami, przez negocjacje restrukturyzacyjne, aż po sytuację, w której firma znajduje się już w formalnym postępowaniu restrukturyzacyjnym lub upadłościowym.
W czwartek wieczorem doszło do niecodziennej sytuacji na giełdzie w Moskwie. Parkiet najpierw zawiesił targi, a godzinę później poinformował, że po konsultacjach z uczestnikami rynku zapadła decyzja o niewznawianiu handlu w sesji wieczornej. To efekt wypowiedzi Donalda Trumpa po jego telefonie na Kreml.
Te władze lokalne, które wstrzymują się z potrzebnymi inwestycjami popełniają grzech zaniechania
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas