Reklama

Pierwszy rok doręczania przesyłek pocztowych przez InPost - podsumowanie

Opada fala narzekań po zeszłorocznym złamaniu monopolu Poczty Polskiej i przekazaniu doręczeń przesyłek sądowych nowemu operatorowi.

Publikacja: 25.12.2014 08:00

Pierwszy rok doręczania przesyłek pocztowych przez InPost - podsumowanie

Foto: www.sxc.hu

Czas jednak na pełną ocenę nowego sytemu, tym bardziej że na 2016 r. trzeba ponownie wybrać operatora.

Od 1 stycznia 2014 r. przesyłek nie doręczają już listonosze, a z awizem nie idzie się na pocztę, jak to było od niepamiętnych czasów, ale do placówki Polskiej Grupy Pocztowej – nowego operatora, a w praktyce jego podwykonawców: spółki InPost bądź Ruchu. A to dlatego, że Centrum Zakupów dla Sądownictwa Ministerstwa Sprawiedliwości, rozpisało przetarg na doręczenie 98 mln przesyłek z sądów i prokuratur w latach 2014–2015, który wygrała PGP. Mija właśnie rok funkcjonowania nowego systemu.

Rozstanie z pocztą

Pierwsze tygodnie pracy nowych operatorów zdominowała kwestia słabej kondycji placówek, w których obsługiwano klientów, głównie odbierających awiza, zdarzało się bowiem, że umiejscawiano je np. w sklepach spożywczych.

Wciąż nie brak takich narzekań: – Dostałem zawiadomienie z sądu wieczystoksięgowego i musiałem udać się do placówki InPost w oddalonym o kilometr supermarkecie. Wolałabym, aby przesyłka była na poczcie, gdyż mam ją 50 metrów od domu – mówi Mateusz M. z Warszawy

Duże kancelarie nie mają większych problemów, może dlatego, że doręczenia do nich docierają niejako hurtowo.

Reklama
Reklama

– Po początkowych zawirowaniach nie odczuwamy zmiany. Może tyle, że czasem poczta jest doręczana przez InPost dwa razy dziennie, a bywa, że i częściej, ale to raczej plus – ocenia mec. Dawid Zdebiak.

To z kolei opinia adwokata Andrzeja Michałowskiego: –Jak to często bywa, z dużej chmury wieszczenia katastrofy spadł mały deszcz niedogodności wywołanych głównie naruszeniem przyzwyczajeń. Jedyny mankament – na szczęście w naszej kancelarii czynnej od rana do wieczora właściwie niezauważalny – to kłopotliwa niepewność z odbieraniem przesyłek awizowanych.

W ocenie Marcina Łochowskiego, sędziego cywilnego z Sądu Okręgowego Warszawa-Praga, mniej więcej w połowie roku nowy system doręczeń wyszedł z okresu dziecięcego. – Nie mam istotniejszych zastrzeżeń, nowy system nie odbiega też poziomem od usług poczty – uważa.

Monitoring

– Departament Sądów Ministerstwa Sprawiedliwości kilka razy przypominał dyrektorowi Sądu Apelacyjnego w Krakowie, jako stronie umowy z PGP, by wymagał sprawnego i terminowego doręczania korespondencji sądowej – mówi Wioletta Olszewska z MS.

Z comiesięcznych informacji, które zbiera resort, wynika, że od 1 stycznia do 30 listopada 2014 r. zgłoszono 167 347 reklamacji i roszczeń finansowych na ponad 1 mln zł. W listopadzie MS zwróciło się do prezesów sądów apelacyjnych, by podawały także dane o przypadkach uchylenia wyroków I instancji z powodu błędów w doręczeniu korespondencji.

– Nie sprawdziły się katastroficzne wizje dotychczasowego monopolisty i pod koniec roku możemy powiedzieć, że udało się nam osiągnąć lepsze wskaźniki jakościowe niż jemu rok wcześniej – mówi Wojciech Kądziołka, rzecznik PGP. – Kamieniem milowym było wprowadzenie w lutym 2014 r. systemu elektronicznego potwierdzenia odbioru przesyłek (EPO), dzięki któremu zamiast papierowego potwierdzenia, które zajmuje kilka dni, wystarczy podpis na elektronicznym urządzeniu, a informacja o odbiorze przesyłki trafia online do sądu – informuje.

Reklama
Reklama

Opinia dla „Rz"

Bartłomiej Przymusiński, sędzia, prezes Oddziału Wielkopolskiego SSP

Niepokoi to, że znacznie mniej niż za czasów Poczty Polskiej otrzymujemy informacji, iż adresat nie mieszka pod wskazanym adresem, co by świadczyło, że doręczyciele InPostu nie badają dokładnie tej okoliczności, a to może po miesiącach czy latach skutkować koniecznością powtórzenia sprawy. Kilka razy zwracałem się do InPostu o przedstawienie informacji z GPS o doręczeniu przesyłki pod dany adres, ale zamiast informacji otrzymywałem przyznanie się do błędu w doręczeniu, co może wskazywać, że operator nie dysponował takimi danymi. Te kwestie powinny być wyjaśnione, a praca nowego systemu generalnie oceniona, zanim rozpisany zostanie nowy przetarg na doręczanie przesyłek sądowych.

Prawo karne
Prokurator krajowy o śledztwach ws. Ziobry, Romanowskiego i dywersji
Konsumenci
Nowy wyrok TSUE ws. frankowiczów. „Powinien mieć znaczenie dla tysięcy spraw”
Praca, Emerytury i renty
O tym zasiłku mało kto wie. Wypłaca go MOPS niezależnie od dochodu
Samorząd
Więcej czasu na plany ogólne w gminach. Bruksela idzie Polsce na rękę
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama