Początek zeszłego roku przyniósł gwałtowne zjawiska pogodowe. Potem wybuchła wojna w Ukrainie, rozpędziła się też inflacja. Dla ubezpieczycieli oznaczało to zwiększone wypłaty odszkodowań i wyższe koszty działalności. Jaki będzie dla nich 2023 r.?
Inflacja i regulacje
– Miniony rok przyniósł wojnę i dwucyfrową inflację – zjawiska, których skala i skutki przerosły wyobraźnię wielu z nas – mówi Matthias Baltin, prezes Allianz Polska. – W 2023 r. również nie zabraknie wyzwań – dodaje.
Jego zdaniem przedłużająca się niepewność osłabia klimat inwestycyjny i zwiększa zmienność. Dlatego wśród klientów będzie wzrastać świadomość wartości, jaką dają ubezpieczenia mienia, życia i zdrowia. – Jak nigdy dotąd kluczowa jest adekwatna wycena ubezpieczeń, dalsza cyfryzacja oraz upraszczanie produktów i procesów – mówi Matthias Baltin.
Zdaniem Marcina Nedwidka, prezesa UNIQA w Polsce, nowy rok będzie wciąż stał pod znakiem wojny w Ukrainie. – W 2023 r. będziemy się także mierzyć ze spowolnieniem gospodarczym, a to oznacza gorszą kondycję naszych klientów indywidualnych i firm. Kolejnym wyznacznikiem będzie utrzymująca się wysoka inflacja, która przekłada się na koszty działalności. Przed branżą ubezpieczeniową także kolejny rok z nowymi regulacjami, jak i skutkami tych, które weszły w 2022 r., np. dotyczącymi likwidacji szkód. Nasza branża od dawna uchodzi za mocno uregulowaną, a kolejne rekomendacje tylko to wzmacniają – mówi szef UNIQA w Polsce.
Ocenia, że 2023 będzie także rokiem kolejnych inwestycji w technologie.