Bogdan G. został pobity na terenie dyskoteki przez co najmniej trzech nieznanych mu mężczyzn. Doznał m.in. złamania kości nosa z przemieszczeniem oraz dwóch zębów, a także licznych ran tłuczonych głowy. Ze względu na stres pourazowy leczył się w poradni zdrowia psychicznego. Ochroniarze lokalu nie widzieli pobicia, o zdarzeniu dowiedzieli się później. Prokuratura umorzyła postępowanie z powodu niewykrycia sprawców czynu.
Poszkodowany domagał się od organizatora dyskoteki zadośćuczynienia za to, że nie zapewnił mu w prawidłowy sposób bezpieczeństwa. Organizator dyskoteki nie uznał roszczenia. Uzasadnił, że zawarł umowę w zakresie ochrony fizycznej dyskoteki z koncesjonowaną agencją ochrony osób i mienia. A ponieważ powierzył to zadanie profesjonalnemu podmiotowi, zwalnia go to z odpowiedzialności.