Reklama
Rozwiń

Druga połowa roku ma być lepsza dla drogowców

Z oddanymi w piątek dwoma odcinkami S17 łączna długość szybkich tras włączonych do ruchu od początku 2020 r. liczy 48 km. W kolejnych miesiącach przybędzie nieco więcej: dojdą jeszcze 72 km.

Publikacja: 19.07.2020 21:00

Druga połowa roku ma być lepsza dla drogowców

Foto: Adobe Stock

Z końcem ubiegłego tygodnia uruchomiono najdłuższy do tej pory odcinek – 15-kilometrowy fragment S17 od węzła Lubelska do początku obwodnicy Kołbieli, a także samą obwodnicę Kołbieli liczącą 8,7 km – razem prawie 24 km. Pozostałe odcinki oddane od stycznia to drobnica, głównie obwodnice o długości od 1 do niespełna 7 km. W sumie cały 2020 r. będzie bardzo skromny: Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) zaplanowała włączenie do ruchu jedynie 120 km szybkich dróg. Niewiadomą pozostaje jeszcze przeszło 18 km (podzielonych na trzy fragmenty) S2 – Południowej Obwodnicy Warszawy (POW). – Realizujemy wszelkie możliwe działania, które mają pozwolić na udostępnienie wszystkich trzech odcinków jeszcze w 2020 r. – deklaruje Szymon Piechowiak, rzecznik GDDKiA.

Ale w tegorocznych inwestycjach na drogach krajowych najważniejszy okazuje się fakt, że koronawirus – wbrew wcześniejszym obawom – nie wyhamował tempa robót budowlanych. – Po pięciu miesiącach możemy powiedzieć, że epidemia nie wpłynęła na terminowość realizacji inwestycji drogowych i kolejowych – powiedział w czwartek w Sejmie wiceminister infrastruktury Rafał Weber.

W podobnym tonie już wcześniej wypowiadała się branża budowlana. Z opublikowanego w czerwcu raportu Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa (PZPB) wynika, że sektor okazał się jednym z nielicznych w polskiej gospodarce wykazujących, jak dotąd, w miarę dużą odporność na utrudnienia wywołane przez Covid-19. Pozwoliło na to m.in. uniknięcie decyzji administracyjnych wymuszających na firmach wstrzymanie robót budowlanych, jak miało to miejsce np. w Austrii czy Belgii.

W rezultacie kondycja finansowa sektora jest względnie stabilna. Według PZPB większość dużych firm budowlanych ma wystarczające rezerwy gotówki, by działać w warunkach epidemii bez większych zakłóceń. Ich wydajność jednak spadła – w granicach od 5 do 20 proc. Wśród przyczyn jest odpływ ukraińskich i białoruskich pracowników, kłopoty z dostawą niektórych materiałów, a także wydłużone procedury administracyjne wskutek spowolnienia pracy urzędów.

Ale nie obyło się też bez poważnych tąpnięć. W piątek Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, po wcześniejszych ostrzeżeniach, zerwała kontrakt z konsorcjum firm IDS BUD i Altis-Holding budującym odcinek zakopianki – drogi ekspresowej S7 Lubień–Naprawa. Miał być gotowy w październiku. Ale problemy z budową trwały już od dłuższego czasu. Po zakończeniu zimowej przerwy w realizacji kontraktów (od połowy grudnia do połowy marca) roboty stały w miejscu, natomiast zaległości w płatnościach dla podwykonawców sięgały ubiegłego roku. GDDKiA pod koniec wakacji ogłosi przetarg na dokończenie odcinka. Jednak włączenie go do ruchu opóźni się o rok.

Tymczasem znacznie więcej problemów niż na drogach krajowych może się pojawić w inwestycjach realizowanych na drogach samorządowych. W tym roku rządowe wsparcie dla tego rodzaju inwestycji zmaleje o prawie połowę – do nieco ponad 3,2 mld zł, podczas gdy w roku 2019 było to 6 mld zł. Pomoc ma otrzymać 2297 przedsięwzięć. W tym 623 na drogach powiatowych, natomiast 1674 – na drogach gminnych. Łącznie planowana jest budowa lub remont 3467 km dróg zarządzanych przez samorządy.

Rząd mocno liczy, że dotacje do samorządowych budów pozwolą aktywizować małe i średnie firmy, które okazały się najbardziej narażone na skutki epidemii i teraz grozi im utrata płynności finansowej oraz likwidacja miejsc pracy.

Ale ten plan może się nie powieść. Samorządy mają w tym roku znacznie mniejsze wpływy do budżetu właśnie przez epidemię, a to może blokować finansowanie inwestycji przez brak niezbędnego własnego wkładu. – O ile przetargi na budowę dróg krajowych ciągle są ogłaszane, o tyle spowolnienie graniczące z zapaścią widać w inwestycjach samorządowych, które dla mniejszych firm budowlanych są źródłem utrzymania – powiedziała „Rzeczpospolitej" Renata Mordak, dyrektor pionu transportu w Multiconsult Polska.

Transport
PKP Cargo powoli reguluje zobowiązania wobec pracowników
Transport
Nazwa Lotnisko Chopina zostanie. Tylko będzie w Baranowie
Transport
Sabotaż na Bałtyku. Chiński statek opuścił cieśninę Kattegat po międzynarodowej inspekcji
Transport
Gigantyczna strata niemieckich kolei. Bundestag zatwierdził miliardy euro na remonty
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego
Transport
Będzie inspekcja na chińskim statku. Śledczy sprawdzą czy zerwane kable to sabotaż
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku