Obecnie trwa ponowna certyfikacja B737 MAX i amerykańska federalna Agencja Transportu Lotniczego (Federal Aviation Administration-FAA) zamierza przywrócić MAX-y do latania jeszcze przed końcem tego roku, czyli w mniej więcej w 20 miesięcy po katastrofie maszyny Ethiopian Airlines 10 marca 2019. Jej odpowiedniki – agencje kanadyjska i europejska, które przygotowują własną certyfikację - nie spieszą się, chociaż ich piloci zakończyli już loty certyfikacyjne.
— Mam nadzieję, że Boeing pozbędzie się tej nazwy i to bardzo szybko – powiedział Steven Udvar Házy w wywiadzie dla Aviation Week. Szef ALC jest zdania, że na te maszyny, po kolejnej certyfikacji, będzie na świecie ogromny rynek i ocenia to po ogromnej popularności B737NG, które MAX ma właśnie zastąpić. A nowego modelu maszyn średniego zasięgu u Boeinga można się spodziewać dopiero po 2030 roku.