Ładowarek elektrycznych samochodów jak nie było, tak nie ma

Spółki znajdują się na początku drogi w dziedzinie budowy nad Wisłą infrastruktury dla pojazdów elektrycznych. Mimo istotnych barier rynek dynamicznie jednak rośnie.

Publikacja: 21.06.2024 04:30

Ładowarek elektrycznych samochodów jak nie było, tak nie ma

Foto: Adobe Stock

Rynek pojazdów elektrycznych i infrastruktury służącej do ich ładowania od dłuższego czasu systematycznie i dynamicznie rośnie. W 2023 r. na całym świecie pojawiło się ponad 14,1 mln nowych aut tego typu. Ich łączna liczba przekroczyła 40 mln. Dla porównania po polskich drogach jeździ obecnie ponad 100 tys. elektryków.

Rynek pojazdów elektrycznych rośnie, ale wciąż brakuje ładowarek

Spektakularny wzrost widoczny jest także w obszarze infrastruktury służącej do zasilania elektryków. W całej Unii Europejskiej jest już ponad 700 tys. punktów ładowania. Są jednak rozmieszczone bardzo nierównomiernie. Ponad połowa znajduje się w trzech krajach, Holandii, Niemczech i Francji. Polska z 7,6 tys. punktów ładowania jest we Wspólnocie dopiero na 12. miejscu. Wkrótce wprowadzane przepisy powinny jednak przyczynić się do bardziej równomiernego rozwoju infrastruktury na naszym kontynencie. Istotną rolę do odegrania w tym zakresie mają m.in. giełdowe spółki.

Grupa kapitałowa Orlen ma już prawie 1,5 tys. ogólnodostępnych punktów ładowania aut elektrycznych w pięciu krajach: Polsce (1145 punktów), Czechach (182), Austrii (103), Niemczech (33) i na Węgrzech (27). Jej celem na kolejne lata jest zapewnienie możliwości ładowania samochodów na europejskich szlakach TEN-T (transeuropejska sieć transportowa), w miastach oraz innych kluczowych z perspektywy klientów koncernu lokalizacjach. Realizowane projekty obejmują przede wszystkim szybkie i ultraszybkie urządzenia po to, aby maksymalnie skrócić czas ładowania.

Czytaj więcej

Zapaść sprzedaży elektrycznych aut w Niemczech. Top 7 najczęściej kupowany modeli

„Tempo rozwoju sieci punktów do ładowania zależy od dostępności do infrastruktury przyłączeniowej na danym terenie. Nowe punkty do ładowania aut elektrycznych są systematycznie oddawane do użytku wraz z pozyskaniem gotowych przyłączy energetycznych od operatorów systemu dystrybucyjnego” – informuje zespół prasowy Orlenu. Dodaje, że o skali nowych inwestycji decyduje również regularnie rosnąca liczba samochodów elektrycznych w Polsce.

Płocki koncern do końca dekady chce mieć 10 tys. punktów ładowania, głównie w Polsce (ponad połowę), Czechach i Niemczech. Na ten cel zamierza przeznaczyć ok. 3 mld zł.

„Jedną z największych szans dla rynku elektromobilności jest dyrektywa AFIR, która precyzuje wymagania rozbudowy sieci stacji szybkiego i ultraszybkiego ładowania wzdłuż szlaków TEN-T oraz rozbudowę usług dla klientów końcowych. Chodzi tutaj przed wszystkim o doposażenie stacji ładowania w czytniki kart płatniczych, co powinno przełożyć się na lepsze doświadczenie klienta” – twierdzi Orlen. Szans na poprawę wyników w tym biznesie upatruje również w rozwoju parku modeli samochodów elektrycznych w cenie dostępnej dla klientów masowych.

W kilku krajach Orlen będzie musiał rywalizować o klienta z MOL-em. Węgierska grupa posiada obecnie około 250 ładowarek o mocach 50–150 kWh.

„W najbliższych latach planujemy zwiększenie tej liczby do 500, włączając w to również urządzenia o mocy 350 kWh w niektórych lokalizacjach. Stale analizujemy lokalne rynki, w tym również rynek polski, pod kątem możliwie najlepszych lokalizacji, zapewniających naszym klientom jak najlepsze możliwości w zakresie ładowania pojazdów elektrycznych” – przekonuje biuro prasowe MOL.

Budowa sieci ładowarek może być istotnym elementem rozszerzania oferty przez firmy zajmujące się produkcją prądu. Już 48 punktów ładowania posiada w Polsce grupa Polenergia. – Budujemy gęstą sieć szybkich stacji ładowania przy Autostradzie Wielkopolskiej A2 (w obu kierunkach), z miejscami dla elektrycznych samochodów osobowych i ciężarowych. Na terenie ośmiu miejsc obsługi podróżnych uruchomimy łącznie 28 stacji – mówi Piotr Maciołek, członek zarządu Polenergii. Dodaje, że w następnych latach grupa nadal będzie nawiązywała współpracę ze strategicznymi partnerami i rozbudowywała sieć szybkich stacji ładowania.

Skromną liczbę ogólnodostępnych ładowarek posiada Enea. Ma ich po kilka sztuk w Poznaniu i Kozienicach. – Enea w ramach prowadzonych działań planuje uruchomienie w latach 2024–2025 do dziesięciu stacji ładowania DC bardzo dużej mocy oraz jedną stację ładowania DC dużej mocy. Grupa Enea nie ujawnia planowanych nakładów przeznaczonych na rozwój elektromobilności, o podejmowanych działaniach będziemy komunikować na ich zaawansowanym etapie – twierdzi Berenika Ratajczak, rzecznik prasowy koncernu. Przypomina, że strategia grupy zakłada rozwój w obszarze elektromobilności. Planowane jest m.in. tworzenie know-how w zakresie zarządzania optymalnym wykorzystaniem domowych magazynów energii i akumulatorów trakcyjnych.

W ładowarki nie planuje inwestować grupa PGE. Co więcej, niedawno sprzedała całą infrastrukturę związaną z tego typu działalnością. Nie ma i nie planuje inwestycji w punkty ładowania także grupa ZE PAK.

Na razie skromną siecią punktów ładowania pojazdów elektrycznych dysponuje grupa Unimot. Urządzenia tego typu posiada dziś jedynie na siedmiu stacjach Avia, z czego w czterech lokalizacjach są w fazie uruchamiania. „Jednym z założeń nowo przyjętej strategii grupy Unimot na lata 2024–2028 jest dekarbonizacja transportu, w tym instalacja coraz większej liczby ładowarek EV na stacjach Avia. Prowadzimy rozmowy mające na celu rozszerzenie działalności w segmencie punktów ładowania samochodów elektrycznych” – podaje biuro prasowe Unimotu.

Rynek pojazdów elektrycznych i infrastruktury służącej do ich ładowania od dłuższego czasu systematycznie i dynamicznie rośnie. W 2023 r. na całym świecie pojawiło się ponad 14,1 mln nowych aut tego typu. Ich łączna liczba przekroczyła 40 mln. Dla porównania po polskich drogach jeździ obecnie ponad 100 tys. elektryków.

Rynek pojazdów elektrycznych rośnie, ale wciąż brakuje ładowarek

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Czym jeździć
Nowa Skoda Kodiaq. Liczą się konie mechaniczne czy design?
Tu i Teraz
Nowa Skoda Superb. Komfort w parze z technologią
Transport
Warszawie daleko do bezpiecznych miast Europy
Transport
Port zewnętrzny w Gdyni znów opóźniony. W tle także Chińczycy
Transport
Amerykanie tym razem nie odpuszczają Boeingowi. Zostało dużo do naprawy