Firmy lotnicze przewidywały problemy z dostawami podzespołów przez co najmniej 18 miesięcy, ale Aengus Kelly jest zdania, że te trudności utrzymają się do początku następnej dekady. — Najważniejszym elementem długoterminowym są ograniczenia w dostawach, które będą odczuwane przez wiele lat — powiedział Kelly w wywiadzie. Będą dotyczyć linii produkcyjnych, a dotkną także usługi naprawcze, w których już powstał poślizg w terminach.
Szef Boeinga, Dave Calhoun stwierdził kilka dni wcześniej, że problemy z dostawami potrwają bardzo długo. Poproszony na Qatar Economic Forum o sprecyzowanie tego kresu zwrócił uwagę na wielkość zamówień w Boeingu, których realizacja potrwa 5-6 lat. — Uważamy dokładnie to samo, czy to chodzi o kwestie dotyczące kadłubów, silników, mocy naprawczych i przeglądów konstrukcji nośnej i silników — dodał Kelly do oceny Calhouna, mówiącej o okresie 5 lat.