Będziemy latać z Polski coraz dalej

Statystyczny Polak może korzystać z samolotu niemal tak często jak Irlandczyk czy Portugalczyk, których kraje uważane są za rozwinięte lotniczo.

Publikacja: 10.03.2016 21:00

Z polskich lotnisk startuje prawie 9 tys. samolotów tygodniowo – wynika z danych Centre for Aviation (CAPA), najpoważniejszej firmy analitycznej rynku lotniczego. Dla porównania, z najlepiej skomunikowanego kraju, jakim są Niemcy, startuje ich dziesięciokrotnie więcej. Za Niemcami są: Wielka Brytania, Francja, Włochy, Hiszpania i Turcja.

Tyle że za wzrostem dostępności połączeń w Polsce stoi głównie oferta Turkish Airlines, Emirates i Qatar Airways, które rozbudowują swoją siatkę z centrów przesiadkowych. Nie jest to wyjątek, bo w całej Europie najszybciej rosną właśnie połączenia na Bliski Wschód (+14 proc. w lecie 2015 i +16 proc. prognoza na 2016), a trudno wyobrazić sobie, by wszyscy ci pasażerowie kończyli podróż w Dubaju, Stambule czy Dausze.

W przypadku połączeń europejskich wzrost ruchu jest o połowę mniejszy. W dziesięć lat europejska siatka lotów bezpośrednich zwiększyła się o 18 proc., podczas gdy pośrednich, oferowanych przez Turkish i linie z Zatoki – o 51 proc.

CAPA zaznacza również, że duży udział w tym wzroście mają nowe kraje UE, co wynika z poprawiającej się zamożności społeczeństwa. Dla Polski na 2016 r. analitycy PwC przewidują wzrost o 10 proc., do 33,6 mln pasażerów.

Niemiecka Lufthansa nie ukrywa, że dla niej rynek polski jest obiecujący. – Oferujemy 350 rejsów tygodniowo z dziewięciu polskich lotnisk. I mamy bardzo dobre wyniki, więc możemy stale zwiększać ofertę – mówi Frank Wagner, przedstawiciel Grupy Lufthansy w naszym kraju. – Polska jest dla nas kluczowym rynkiem europejskim, który ma i będzie miał w przyszłości ogromny potencjał wzrostu.

Lepsze skomunikowanie Polski i coraz wyższe miejsce naszego kraju w tym rankingu to także zasługa LOT, który od stycznia otwiera nowe połączenia. Rejsy do Tokio były strzałem w dziesiątkę: wypełnienie samolotów to średnio 85 proc., a na pokładzie najwięcej jest japońskich turystów. Pozostałe nowe rejsy to Duesseldorf, Barcelona, Wenecja, Zurych, Erywań, Zagrzeb i Belgrad, Luksemburg, Lublana, Ateny i Charków są zapełnione w 70 proc. Loty na trasie Warszawa– Luksemburg zostały uznane kilka dni temu przez lotniczy portal Anna.Aero za połączenie miesiąca. Pod koniec marca ruszą kolejne trasy: Kluż Napoka, Koszyce, Nicea i Bejrut. Więcej jest lotów z miast regionalnych do Warszawy, co skraca czas przesiadki. Dzięki nowym połączeniom LOT przewozy wzrosły w styczniu o 17 proc., a w lutym o 24 proc. – Wzrost liczby pasażerów jest największy w tych krajach, gdzie nie ma narodowego przewoźnika bądź jest on słaby. Chcemy tam stać się linią pierwszego wyboru — mówi Adrian Kubicki, rzecznik LOT.

Transport
Europa łaskawsza dla spalinowców
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Transport
Rosja zbudowała 15 razy mniej samolotów pasażerskich niż chciał Putin
Transport
Strajk na budowie nadzorowanej przez Putina. Nie ma pieniędzy na wypłaty
Transport
Od najbliższej soboty pociągi pojadą szybciej na głównych trasach
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Transport
Rosyjskie tiry utknęły w Kazachstanie. Rośnie korupcja i straty