Jak pisze Financial Times (FT), powołując się na dane brokerów żeglugowych i analityków, Rosja aby złagodzić skutki sankcji naftowych, zakupiła ponad 100 starych tankowców. Przeważnie anonimowe zakupy można prześledzić dzięki znacznemu wzrostowi liczby nienazwanych lub nowych nabywców pojawiających się w rejestrach.
Jednostki mają zwykle od 12 do 15 lat, co oznacza, że w ciągu najbliższych kilku lat zostałyby zezłomowane - powiedział Anoop Singh, szef badań floty tankowców w firmie Braemar.
Andriej Kostin prezes państwowego banku VTB powiedział w październiku, że na „rozbudowę floty tankowców” trzeba będzie wydać około 16,2 mld dolarów – przypomina FT.
Wicepremier Aleksander Nowak zaznaczył w marcu, że kraj zwiększy swoje "łańcuchy dostaw" ropy. Według analityka Rystad, Wiktora Kuriłowa, Rosja potrzebuje ponad 240 tankowców, aby utrzymać obecną wielkość eksportu ropy i produktów naftowych.
Dotychczas większość przewozów Rosjanie wykonywali wynajmując usługę przewozową. Swoich tankowców mają bowiem niewiele. Teraz sankcje uniemożliwią legalne przewozy ropy drogą morską.