„Zaginiona maszyna została odnaleziona przez przelatujący helikopter po południu 17 lipca w pobliżu przełęczy Semiaczkow, 13 km od wulkanu Uzon. Niestety nikt nie przeżył katastrofy” – poinformowało Ministerstwo ds. Sytuacji Nadzwyczajnych Rosji. Komitet Śledczy Rosji wszczął sprawę karną w sprawie naruszenia zasad wykonywania transportu lotniczego (art. 263 kodeksu karnego Federacji Rosyjskiej).

Śmigłowiec Robinson RA-07350 należał do firmy Rise, której właścicielem był Władimir Malinowski, ojciec kamczackiego biathlonisty Igora Malinowskiego. Maszynę pilotował 25-letni sportowiec. Helikopter wystartował 16 lipca o godzinie 12:22 czasu lokalnego na trasie Milkowo – Dolina Gejzerów – Kaldera wulkanu Uzon. W wyznaczonym czasie nie skontaktował się z kontrolą lotów. Według gubernatora Kamczatki 16 lipca pogoda w rejonie miejsca katastrofy śmigłowca nie sprzyjała lotom. Nie wiadomo, dlaczego pilot to zignorował.