Mniejsze moce przewozowe i rosnący popyt wpłynęły już na rosnące ceny lotów rezerwowanych od czerwca - przyznał Michael O'Leary w rozmowie z dziennikiem „Independent”. - Na razie widzimy, że ceny są nieco niższe niż w 2019 r., przed pandemią, w okresie marzec-maj. Będą o jakieś 5-10 proc. wyższe w okresie od czerwca do września. Sadzę, że w szczytowych letnich miesiącach wzrosną o 5-10 proc. - powiedział.
- Podróże mocno wracają. Sądzę, że ludzie mają dość. Byliśmy zamknięci w domach przez dwa lata. Oni chcą znów podróżować, rodziny chcą znów wyjechać na wakacje. Bardzo dobrze oceniamy tegoroczną Wielkanoc, także sezon letni. Rezerwacje są bardzo dobre, ale myślę, że nadal będzie dochodzić do zakłóceń — stwierdził O'Leary. Powiedział też dziennikowi, że nie zamierza iść na emeryturę mimo prawie 30 lat pracy.