Rumuńskie lotnisko, które urosło dzięki wojnie

Kolejne linie lotnicze pojawiają się na lotnisku Jassy, na granicy rumuńsko-mołdawskiej. To tamtędy starają się wydostać uchodźcy z Ukrainy oraz podróżujący do Mołdawii po tym, jak ten kraj zamknął przestrzeń powietrzną w ostatni czwartek.

Publikacja: 01.03.2022 14:16

Rumuńskie lotnisko, które urosło dzięki wojnie

Foto: Adobe Stock

Z Jassów do Kiszyniowa jest 120 kilometrów i na tej trasie już jadą autobusem.

Pierwszym z zagranicznych przewoźników, którzy uruchomili połączenia dla ukraińskich uchodźców wybierających południową drogę, ucieczki był LOT. Polski przewoźnik przeznaczył na tę trasę Embraera 195, największą ze swoich maszyn tego typu. — Latamy do Jassy trzy razy w tygodniu, we środy, piątki i niedziele — mówi Krzysztof Moczulski, rzecznik polskiego przewoźnika. Pasażerowie z Jassy lecą albo do Warszawy i tam często przesiadają się na rejsy do innych miast. Podróż trwa godzinę i 15 minut, a ceny biletów w jedną stronę zaczynają się od ok. 500 złotych.

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Transport
CPK przyspieszy wypłatę odszkodowań za wywłaszczenia
Transport
Dassault Aviation ma co robić. Rafale Marine dla Indii
Transport
Spirit AeroSystems wraca do Boeinga, ale Airbus przejmie dział cywilny
Transport
Chiny chcą się porozumieć z USA. Cła Donalda Trumpa biją w ich linie lotnicze
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Transport
Rosjanie przestali kupować nowe auta. Są za drogie, jakość szwankuje, a strach narasta