Spotkanie z okazji przyznania TSL Award było także okazją do przedyskutowania najważniejszych wyzwań stojących przed tą gałęzią przemysłu. Omawiano je podczas paneli tematycznych.
Gościem specjalnym był Andrzej Banucha, zastępca dyrektora Biura Strategii, Relacji Inwestorskich i Promocji PKP Cargo. Podczas panelu, „Czy Polska może być logistycznym hubem Europy?" mówił, że nasz kraj może stać się ważnym miejscem tranzytowym w przewozach morskich, kolejowych i lotniczych. Z odpraw i przeładunków tych trzech potoków ładunków korzystają przede wszystkim terminale zachodnioeuropejskie. Mimo to kolejowy terminal w Małaszewiczach zapewnił w 2020 r. 5,5 mld zł wpływów do budżetu państwa. Do 2030 r. liczba przeładunków w Małaszewiczach może wzrosnąć ośmiokrotnie, pod warunkiem rozbudowy tego terminala, inwestycji wycenionej na 4 mld zł.
Także polskie porty morskie, choć szybko rosną, przeładowują zaledwie czwartą część kontenerów przeznaczonych dla polskich odbiorców. Z polskich portów do budżetu państwa wpływa 40 mld zł rocznie, z czego ponad dwie trzecie to podatek VAT.
W 2019 r. Okęcie przeładowało niecałe 100 tys. ton ładunków, natykając się na barierę przepustowości. Andrzej Banucha ocenia, że potencjał tych przewozów jest pięciokrotnie większy. – Tona ładunku lotniczego jest warta 20–60 razy więcej od tony ładunku morskiego, więc i w tym przypadku stawką są miliardowe wpływy dla budżetu państwa. CPK jest w stanie bardzo szybko się zwrócić – podkreślał Banucha.