– Przypominająca początek powstania godzina 17 obchodzona jest 1 sierpnia już nie tylko w Warszawie, ale w stolicy ma szczególny wymiar – mówi Jan Ołdakowski, dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego. – Oto zastygają w ruchu obok siebie w milczeniu ludzie, którzy się nie znają. Wszystko ich różni, poglądy, strój, kompetencje. I tworzy się jakaś niezwykła wspólnota.
Powstanie Warszawskie jest jedną z ostatnich rzeczy, dzięki którym możemy choć na chwilę poczuć się wspólnotą. – Zawsze wielkie wrażenie – zaznacza dyrektor Ołdakowski – robi też wspólne śpiewanie powstańczych piosenek, które rozpoczyna się o 20.30 na placu Piłsudskiego. A 5 sierpnia marsz pamięci bezimiennych ofiar.