Czytaj za 9 zł miesięcznie!
Aktualizacja: 07.11.2015 10:29 Publikacja: 07.11.2015 10:00
"Mokradełko" w reżyserii Mikołaja Grabowskiego, Teatr Nowy w Poznaniu
Foto: Fotorzepa, Piotr Górski
Foto: materiały prasowe
"Mokradełko" w reżyserii Mikołaja Grabowskiego, Teatr Nowy w Poznaniu
Foto: Fotorzepa, Piotr Górski
– Cokolwiek ktoś by tutaj zrobił, zawsze postąpi źle – mówi Mikołaj Grabowski o stworzonej przez siebie, na podstawie reportażu Katarzyny Surmiak-Domańskiej, sztuce „Mokradełko". A ujawnione w autobiograficznej książce trwające 20 lat molestowanie córki przez ojca porównuje do antycznego dramatu.
To jest gorący temat – mówi reżyser. – Jednak nie relacje między ojcem a wykorzystywaną córką czy cicho przyzwalającą na to matką były powodem, dla którego zainteresowałem się tym materiałem. Reportaż po raz pierwszy czytałem jako juror Nagrody Nike w 2012 roku. Zdałem sobie wtedy sprawę, że temat Halszki Opfer i jej ojca-pedofila staje się jakby nie dość ważny. Następuje przeistaczanie się faktów pod wpływem relacji osób, które ujawniają swój subiektywny osąd nie tyle 20-lat trwającego zwyrodnienia co książki o nim. Mamy do czynienia z rozwodnieniem winy. Kat staje się ofiarą - ofiara katem. Ta społeczna otoczka, która sprawia, że dojście do prawdy ostatecznej staje się niemożliwe, była dla mnie impulsem do adaptacji reportażu Katarzynyu Surmiak- Domańskiej i wystawienie go na scenie.
Społeczny teatr pokazuje jako głównych bohaterów również postaci ze świecznika władzy. Tak jest w prowokacyjnej „Personie. Ciele Bożeny” Jędrzeja Piaskowskiego i Huberta Sulimy z Teatru Zagłębia w Sosnowcu.
W związku z końcem kontraktu dyrektorskiego Karoliny Ochab zespół artystyczny Nowego Teatru, jednej z najważniejszych europejskich scen, zwrócił się do ministry Wróblewskiej i prezydenta Trzaskowskiego o nominację na dyrektora Michała Merczyńskiego.
Spektakl „Piękna Zośka” z Teatru Wybrzeże oraz muzyczno-teatralne widowisko kaszubskie„Wòlô Bòskô” z Danutą Stenką w Operze Narodowej wpisują się w nurt opowieści o kobiecych dramatach na wsi.
Najważniejsze krajowe spektakle i premiera „Quanty” Łukasza Twarkowskiego wypełnią program 17. Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego Boska Komedia w Krakowie (6-16 grudnia). „Elisabeth Costello" Krzysztofa Warlikowskiego zagrana będzie trzy razy.
Bank wspiera rozwój pasji, dlatego miał już w swojej ofercie konto gamingowe, atrakcyjne wizerunki kart płatniczych oraz skórek w aplikacji nawiązujących do gier. Teraz, chcąc dotrzeć do młodych, stworzył w ramach trybu kreatywnego swoją mapę symulacyjną w Fortnite, łącząc innowacyjną rozgrywkę z edukacją finansową i udostępniając graczom możliwość stworzenia w wirtualnym świecie własnego banku.
„Latający Potwór Spaghetti” o tym, jakim bezsensem są dla pisarza i reżysera wiara w Boga i religie, to najmocniejszy spektakl sezonu. Dla osób wychowanych w katolicyzmie bolesny, ale oczyszczający jak rachunek sumienia. Na pewno wyzwalająco śmieszny.
W „Pułapce na myszy” Agathy Christie aktorzy Ateneum pokazują, że umieją grać na różnych instrumentach równocześnie. Czy to jeden z najlepszych spektakli roku? Niewykluczone.
W grudniu, dokładnie w pierwszej dekadzie grudnia, a jeszcze dokładniej: w dzień św. Mikołaja, Stanisław Tym wyruszył w kolejny rejs. Tym razem już ostateczny.
Społeczny teatr pokazuje jako głównych bohaterów również postaci ze świecznika władzy. Tak jest w prowokacyjnej „Personie. Ciele Bożeny” Jędrzeja Piaskowskiego i Huberta Sulimy z Teatru Zagłębia w Sosnowcu.
Spektakl „Kochany, najukochańszy” powstał z miłości do twórczości Wiesława Myśliwskiego.
Najważniejsze krajowe spektakle i premiera „Quanty” Łukasza Twarkowskiego wypełnią program 17. Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego Boska Komedia w Krakowie (6-16 grudnia). „Elisabeth Costello" Krzysztofa Warlikowskiego zagrana będzie trzy razy.
„Latający Potwór Spaghetti” o tym, jakim bezsensem są dla pisarza i reżysera wiara w Boga i religie, to najmocniejszy spektakl sezonu. Dla osób wychowanych w katolicyzmie bolesny, ale oczyszczający jak rachunek sumienia. Na pewno wyzwalająco śmieszny.
W „Plus Minus” (nr z 30 listopada) Bartosz Nosal pisze o czterdziestoleciu polskiej legalnej kasety VHS. W łódzkim Teatrze Powszechnym przez jej pryzmat można się przyjrzeć polskiemu kapitalizmowi w sztuce Marcina Bałczewskiego. A także Polsce i Polakom po 1989 r.
„Miłość”, premiera Teatru Telewizji z 25 listopada prowokuje do rozważań o artystycznych walorach i granicach przyzwoitości dotyczących pełni autorstwa tekstu. Spektakl dostępny jest w VOD.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas