Amerykanie wstrzymali przelew na 3,6 mln dolarów i chcą zewnętrznego audytu działań Światowej Agencji Antydopingowej (WADA). To kolejna odsłona sporu na szczytach światowego sportu. Szefem WADA jest Witold Bańka.
Światowa Agencja Antydopingowa (WADA), na czele której stoi Witold Bańka, ma za sobą okres dużych turbulencji. Teraz czeka ją walka o zaufanie, które jest fundamentem systemu.
Międzynarodowy Komitet Olimpijski (MKOl) poinformował o poparciu kandydatury Witolda Bańki na prezydenta i Yang Yang na wiceprezydentkę Światowej Agencji Antydopingowej (WADA).
Jarosław Kaczyński ma problem ze znalezieniem kandydata na prezydenta. Ci, którzy chcieliby startować, mają niskie poparcie, a ten, którego chciałby prezes, nie zamierza ubiegać się o stanowisko. Zostaje ten trzeci, który ma mocne atuty, ale też wady.
Światowa Agencja Antydopingowa (WADA) powołała niezależnego prokuratora, który zbada, czy głośna sprawa uniewinnienia przez tę organizację 23 chińskich pływaków od zarzutu stosowania dopingu, była podjęta zgodnie z prawem.
Sprawa gwiazdorów chińskiego pływania, którzy mieli pozytywne wyniki testów antydopingowych, zachwiała zaufaniem do światowego systemu kierowanego przez Witolda Bańkę.
23 chińskich pływaków miało pozytywny wynik badań dopingowych ustaliły niemiecka agencja ARD i „New York Times”. Światowa Agencja Antydopingowa (WADA), której szefem jest Witold Bańka, w specjalnym komunikacie tonuje wydźwięk medialnych doniesień.
Szef Światowej Agencji Antydopingowej (WADA) Witold Bańka padł ofiarą oszustwa ze strony Vovan i Lexusa, którzy podszyli się pod afrykańskiego działacza.
– Jesteśmy coraz silniejsi i to może wzbudzać niepokój wśród tych, którzy oszukują, bo rozwój naszej sfery śledczej jest prawdziwym game changerem – mówi „Rz” Witold Bańka, szef Światowej Agencji Antydopingowej (WADA).