Co ma być naszą narodową narracją, co świętować, co głosić w podręcznikach? Zwycięstwo jedynego niezbrojnego powstania, które zaczęło się 31 sierpnia 1980 r.? Czy opłakiwać klęskę września 1939 r., ubolewać nad zdradą sojuszników i triumfem totalitaryzmów?
Niebawem miną 42 lata, odkąd delegaci Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego na czele z Lechem Wałęsą złożyli podpisy pod porozumieniem gdańskim i tym samym zakończył się strajk w stoczni.