Spowolnienie na rynku dóbr luksusowych sprawia, że czołowe marki poszukują dla siebie nowych, lukratywnych nisz. Czy okażą się tak atrakcyjne jak chcieliby tego potentaci branży luksusowej?
Czy produkty marek luksusowych stały się za drogie? Przedstawiciel jednego z czołowych włoskich domów mody nie szczędzi słów krytyki pod adresem swojej branży.
W tym roku wartość rynku towarów z najwyższej półki cenowej co prawda nie spadnie, ale za to wyzwaniem dla firm będzie spadek liczby osób kupujących takie produkty.
Czym jest dzisiaj luksus? Pokolenie Z rozumie to pojęcie nieco inaczej niż dobiegający czterdziestki milenialsi czy zbliżające się do 50 lat pokolenie X. To jednak nie efekt zamożności młodych ludzi. Przeciwnie – to wynik tego, że na coraz mniej mogą sobie pozwolić.
Dominika Nowak przez 10 lat pracowała dla czołowych marek we Włoszech jako projektantka butów. „Po latach pracy w tym kraju uznałam, że mam wiedzę i doświadczenie, by opowiedzieć swoją własną historię” – mówi twórczyni marki Vanda Novak.
Ostatnie miesiące to okres spadków sprzedaży w segmencie dóbr luksusowych. Wśród marek, które boleśnie odczuły te spadki znalazło się brytyjskie Burberry. Aby wyjść z dołka finansowego, Brytyjczycy ogłosili „plan awaryjny”.
Słynna marka butów, znanych między innymi z popularnego serialu „Seks w wielkim mieście”, w końcu weszła na chiński rynek. Musiała jednak czekać na to prawie ćwierć wieku. Z czego wynikało tak duże opóźnienie?
Branża luksusowa w ostatnim czasie boryka się z globalnym spowolnieniem, ale okazuje się, że są obszary, które notują rekordowe wyniki i mają ogromny potencjał wzrostu.
Po kilku latach rekordowych wzrostów sprzedaży i zysków, branża mody luksusowej przeżywa ciężki okres. Tylko niektórym markom udaje się znaleźć receptę na to, jak poradzić sobie w trudnych czasach. Wśród nich jest Miu Miu, włoska marka należąca do Prady. Fenomen Miu Miu to w dużym stopniu zasługa Pokolenia Z.
Spowolnienie gospodarcze w Chinach i spadek zainteresowania produktami luksusowymi z Europy odbija się negatywnie na kondycji francuskich potentatów rynku dóbr luksusowych. Szczególnie dotkliwie odczuwają to francuscy giganci tego rynku.