Jak podkreślają media, w ostatnich miesiącach amerykańska placówka dyplomatyczna była regularnie ostrzeliwana.
Do dzisiejszego ataku doszło jednak wcześniej niż zwykle, a ponadto jest to pierwszy przypadek bezpośredniego trafienia w budynek. Dotychczas pociski padały w pobliżu zabudowań.
Według komunikatów nikt nie został ranny, nie wiadomo jeszcze, jakich zniszczeń dokonały pociski.