Carol Hunter, redaktor naczelny "The Des Moines Register" poinformował o tej decyzji w sobotę wieczorem tuż przed tym, jak wyniki długo oczekiwanego sondażu miały zostać opublikowane.
Powodem decyzji o wycofaniu się z publikacji wyników sondażu miały być wątpliwości zgłoszone przez jednego z ankieterów. Jak się okazało, nazwisko jednego z kandydatów nie pojawiło się w pytaniu o to, na którego kandydata w prawyborach Partii Demokratycznej ankietowany zamierza oddać głos.
- Chociaż wydaje się to być izolowany przypadek, nie możemy być tego pewni. Dlatego wraz z partnerami podjęliśmy trudną decyzję o niepublikowaniu sondażu przeprowadzonego w Iowa - oświadczył.
Również David Chalian z CNN tłumaczył, że nie jest jasne czy pominięcie nazwiska kandydata dotyczyło pojedynczego przypadku. - Podchodzimy do standardów, które obowiązują przy naszych sondażach bardzo poważnie - podkreślił.
AP tłumaczy, że decyzja o zablokowaniu publikacji wyników sondażu miała związek z problemem natury technicznej wynikającym z rozmiaru czcionki na ekranie komputera jednego z ankieterów. Po powiększeniu czcionki nazwisko jednego z kandydatów znikało z listy - w przypadku tego ankietera chodziło o Pete'a Buttigiega, ale - jak podaje AP - mogło chodzić o każdego kandydata, ponieważ nazwiska za każdym razem ustawiane są losowo.