Podróż z republikańskim gubernatorem Teksasu Gregiem Abbottem do niedokończonego odcinka muru granicznego w pobliżu Weslaco na południowym krańcu Teksasu jest drugim w tym tygodniu publicznym wystąpieniem byłego prezydenta, który przegrał z Bidenem w listopadowych wyborach.
Trump atakował Bidena na sobotnim wiecu w Ohio, pierwszym takim wydarzeniu od czasu opuszczenia Białego Domu, oskarżając go o "rozmontowanie obrony granic Ameryki i podżeganie do zalewu nielegalnych imigrantów, jakiego ten kraj nigdy nie widział".
Po objęcia urzędu pięć miesięcy temu Biden odwrócił wiele restrykcyjnych decyzji Trumpa i zapowiedział bardziej humanitarny system. Wstrzymał budowę podpisanego przez Trumpa muru granicznego i zakończył program, który zmuszał dziesiątki tysięcy migrantów do oczekiwania w Meksyku na rozstrzygnięcie ich spraw azylowych w USA.
Pod rządami Bidena liczba aresztowań na południowo-zachodniej granicy wzrosła do najwyższego miesięcznego poziomu od dwóch dekad, a republikanie obwiniają za ten wzrost bardziej przyjazną politykę nowej administracji.
Choć republikanie sygnalizowali, że imigracja będzie głównym punktem ich kampanii, mającej na celu przejęcie kontroli nad Kongresem w przyszłym roku, sondaż Reuters/Ipsos przeprowadzony wśród 420 dorosłych sugeruje, że ich działania odnoszą niewielki skutek.