W piątek, po niemal dwóch miesiącach kwarantanny, poleciały pierwsze samoloty ze stolicy Nur-Sułtanu do największego miasta w kraju - Ałmaty. W ten sposób władze Kazachstanu rozpoczęły odmrażanie gospodarki. W najbliższych dniach rząd zapowiada wznowienie działalności przedsiębiorstw przemysłowych, firm budowlanych, drogowych i transportowych. Do normalnego funkcjonowania mają powrócić też banki. Władze w Nur-Sułtanie zapowiadają, że 11 maja w kraju zostanie zniesiony stan wyjątkowy.
Tymczasem prezydent Kasym-Żomart Tokajew zdecydował jednak, że centra handlowe i rozrywkowe, kina, restauracje i parki wciąż pozostaną zamknięte do odwołania. Uczniowie nie powrócą na razie do szkół, a zajęcia na uniwersytetach wciąż będą zdalne. Na terenie całego kraju odwołano też wszystkie uroczystości majowe, również te związane z Ramadanem.
Kazachstański rząd raportuje, że aż 4,2 mln mieszkańców nieco ponad 18-milionowego kraju skorzystało z pomocy finansowej, którą w czasie obowiązywania stanu nadzwyczajnego wypłacano tym, którzy stracili dochód. Chodzi o 42 500 tenge (równowartość 410 złotych) miesięcznie. Pandemia uderzyła zwłaszcza w małe i średnie przedsiębiorstwa, na pomoc którym władze przyznały niemal 14 mld dolarów.
W niedzielę lokalny resort zdrowia informował o 3857 zakażonych koronawirusem Covid-19, dotychczas zmarło 25 osób. Podobnie jak w sąsiednich Chinach, w stolicy Kazachstanu w ciągu zaledwie dwóch tygodni wybudowano szpital modułowy, który może pomieścić do 200 zakażonych. Władze w Nur-Sułtanie twierdzą, że ten sposób zabezpieczają się na wypadek nagłego wzrostu zachorowań.