Muzeum Auschwitz oskarżone o wypaczanie historii

Działacz żydowski z Kanady uważa, że polskie muzeum zakłamuje historię

Publikacja: 10.11.2010 02:34

Auschwitz-Birkenau

Auschwitz-Birkenau

Foto: Fotorzepa, Pio Piotr Guzik

Kanadyjscy Polacy są oburzeni. Wszystko przez artykuł „Opowieść o Auschwitz podejrzanie niekompletna” z dziennika „Toronto Star”. Autorem jest Avi Benlolo, prezes organizacji Przyjaciele Centrum Szymona Wiesenthala, który odbył niedawno podróż do Polski i Niemiec, gdzie zwiedził byłe niemieckie obozy koncentracyjne.

O ile sposób, w jaki Niemcy upamiętniają Holokaust, bardzo przypadł autorowi do gustu, w stosunku do Polaków Beniolo ma wiele zastrzeżeń. Według niego dyrekcja muzeum Auschwitz wprowadza w błąd zwiedzających. Opiera się bowiem na ekspozycjach z czasów PRL, z których wyraźnie nie wynika, że to Żydzi byli głównymi ofiarami obozu.

„Na wystawie można zobaczyć tysiące zdjęć polskich więźniów politycznych. Tylko w jednym przypadku można bez trudu zidentyfikować żydowskie nazwisko. To komunistyczna wersja historii. To dysproporcja upamiętnienia” – napisał Avi Benlolo.

I dalej: „Weźmy choćby «mur rozstrzeliwań», gdzie ginęli polscy przywódcy. Stał się on miejscem symbolicznym dla polskiego nacjonalizmu. O tym, że jest ważniejszy niż inne miejsca w obozie świadczą stosy kwiatów i polska flaga. Historia żydowskich ofiar pozostaje nieopowiedziana. Auschwitz był zaś głównie żydowskim obozem śmierci. Niemcy to rozumieją. Pora, by Polacy także zmierzyli się z prawdą”.

Na artykuł ostro zareagował Kongres Polonii Kanadyjskiej. Opublikowany wczoraj list do „Toronto Star” napisała Hanna Sokolska, szefowa Komisji Obrony Dobrego Imienia Polaka i Polski. „Oskarżenia Benlolo wobec muzeum, Polski i Polaków są przewrotne i pozbawione podstaw” – podkreśliła.

„Ze 150 tysięcy polskich więźniów [Auschwitz] połowa zginęła. Upamiętnienie tych ludzi nie ma nic wspólnego z nacjonalizmem. Insynuacje Benlolo, według których Polacy nadal myślą w taki sposób jak przedstawiciele narzuconego im przez Sowietów reżimu, są nie tylko obrzydliwe i wprowadzające niepotrzebne podziały. One kompromitują Centrum Wiesenthala” – napisała Polka.

– „Star” nie pierwszy raz publikuje antypolski artykuł. Pewien czas temu musiałam nawet urządzić pikietę przed siedzibą tej gazety, gdy po raz kolejny napisała o „polskich obozach” – powiedziała „Rz” Sokolska. – Artykuł Benlolo jest jednak wyjątkowo niemądry. Martyrologia Żydów jest przecież w muzeum ukazana w sposób pełny i uczciwy – dodała.

Również przedstawiciele muzeum odrzucają zarzuty. – Jeżeli rzeczywiście jesteśmy gniazdem polskich antysemitów, którzy zacierają prawdę o Holokauście, to dlaczego współpracują z nami żydowskie instytucje z całego świata, na czele z Yad Vashem? Dlaczego w Międzynarodowej Radzie Oświęcimskiej zasiadają Żydzi? – powiedział „Rz” kierownik działu naukowego muzeum Piotr Setkiewicz.

To właśnie m.in. on jest odpowiedzialny za kształt wystaw.

Twoje wybory zależą od tego, co wiesz

Tylko 19
za pierwszy miesiąc dostępu do rp.pl

Subskrybuj

– To prawda. Nasza ekspozycja opiera się na wystawie z lat 50. Została jednak zmodernizowana. Na wstępie wyraźnie piszemy, że spośród 1,3 miliona ofiar Auschwitz aż 1,1 miliona stanowili Żydzi – podkreślił historyk.

Wiceprzewodniczący Rady Oświęcimskiej i były więzień Auschwitz prof. Israel Gutman uważa jednak, że zarzuty Benlolo nie są zupełnie bezpodstawne. – Dyrekcja muzeum robi znakomitą robotę. To wspaniali ludzie. Nadal jednak ofiary komór gazowych z Birkenau nie zostały upamiętnione w wystarczający sposób. Nacisk kładzie się na samo Auschwitz, gdzie siedzieli w dużej mierze Polacy. Można więc odnieść wrażenie, że występuje tu pewna dysproporcja – powiedział „Rz”.

Znany izraelski historyk podkreśla jednak, że na pewno nie jest to winą tylko Polaków. – Żydzi i Polacy powinni się wziąć do roboty i wspólnie opracować projekt godnego upamiętnienia ludzi zabitych w Birkenau – podkreślił.

[ramka][srodtytul]Opinia:[/srodtytul]

[b]Władysław Bartoszewski, były więzień Auschwitz[/b]

Niemcy założyli Auschwitz jako obóz dla Polaków. Pierwsze transporty z Żydami przybyły tam 20 miesięcy po uruchomieniu obozu. W Auschwitz zamor- dowano tysiące Polaków. Polityków, działaczy społecznych, żołnierzy podziemia, inteligentów. Gdybyśmy dziś, w wolnej Polsce, nie oddawali tym lu- dziom czci, gdybyśmy nie składali kwiatów w miejscu ich kaźni, byłoby to haniebne i niegodne. Pretensje pana Aviego Benlolo są więc kuriozalne. Podobnie jak zarzut, że w muzeum Auschwitz nie upamiętnia się cierpień narodu żydowskiego. A pomnik w Birkenau? Przecież co roku w styczniu odbywają się przy nim obchody wyzwolenia obozu, w których biorą udział przywódcy Izraela. W tym roku przyjechał premier Beniamin Netanjahu. Dyrekcja muzeum ma zaś świetne kontakty z instytucjami żydowskimi na całym świecie. Żydzi wchodzą również w skład Międzynarodowej Rady Oświęcimskiej. My natomiast od lat nie możemy się doczekać na izraelski pawilon na terenie byłego obozu.

—not. p.z.[/ramka]

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1169
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1168
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1167
Świat
Ilu rosyjskich żołnierzy zginęło w 2024 roku? Rekordowe dane
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1166
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku