"New York Post" pisze, że według niektórych źródeł Putinowi zostały najwyżej trzy lata życia. - Dlatego prezydent Rosji spieszy się z inwazją na Ukrainę. Chce zostawić po sobie jakąś spuściznę - chce poszerzyć rosyjskie granice, podobnie jak Stalin - pisze autor artykuły Richard Johnson.
Czytaj także: Jak pokochać Putina
Czytaj także: Intencje Rosji były jasne
Jak podaje amerykańskie pismo, rosyjski przywódca ma być leczony przez niemieckiego lekarza, którego poznał, gdy pracował jako agent KGB w Dreźnie: "Doktor przeprowadza różne zabiegi. Wykorzystuje także sterydy". Efektem tego leczenia ma być m.in. widoczna opuchlizna twarzy. "Doktor, który ma 84 lata, niedawno zaprzestał leczenia, mówiąc, że nienawidził latać do Rosji i zawsze był źle traktowany przez ochronę Putina" - czytamy na "NYP".
Johnson przytacza w obliczu tych doniesień słowa Crispina Blacka, brytyjskiego eksperta ds. terroryzmu i wywiadu, który twierdzi że Putin próbuje oczyścić swoje sumienie np. poprzez zwolnienie z więzienia Michaiła Chodorkowskiego.