Czy Władimir Putin zdecyduje się na inwazję? Czy nad Dnieprem spodziewają się wielkiej wojny z Rosją? – Na dzień dzisiejszy według danych naszego wywiadu i danych naszych partnerów koncentracja wojsk trwa, ale nie mają sformowanych grup uderzeniowych. A to oznacza, że ani dzisiaj, ani jutro nie będą mogli zaatakować. Jeżeli Putin podejmie jednak taką decyzję, będzie potrzebował czasu – uspokaja w rozmowie z „Rzeczpospolitą” szef ukraińskiego resortu obrony Ołeksij Reznikow.
Najgorsza jest panika
Ukraiński minister twierdzi, że liczebność sił rosyjskich przy granicach ukraińskich jest podobna do tej, którą świat obserwował wiosną ubiegłego roku. Przekonuje, że niektóre państwa Zachodu wystraszyły się rosyjskiej inwazji znacznie bardziej niż Ukraina, gdyż mają „syndrom po wycofaniu się z Afganistanu” i tym razem „chcą reagować z wyprzedzeniem”. – Panika to najgorsze, co może nas czekać. Celem Moskwy jest destabilizacja sytuacji na ulicach Kijowa, osłabienie rządu. A już po tym, gdy do tego dojdzie, Rosja może kontynuować swój atak hybrydowy – uważa.
Czytaj więcej
Koncentracja rosyjskich sił przypomina stan z wiosny ubiegłego roku - mówi Ołeksij Reznikow, minister obrony Ukrainy.
Po co więc Kreml zaostrzył sytuację, stawiając ultimatum NATO i Stanom Zjednoczonym? Ołeksij Reznikow twierdzi, że Rosja „blefuje” i próbuje podzielić NATO i Unię Europejską. – Mają interesy na całym świecie i chcą dominować. Putin uważa, że światem powinni rządzić prezydenci Rosji, USA i przywódca Chin. I kropka. W paradygmacie Kremla dla nikogo innego miejsca nie ma. Moskwa traktuje nas jak figurki, które może przesuwać – mówi.
Uzbroić Ukrainę
Reznikow zapewnia jednak, że Kijów „nie lekceważy” zagrożeń, i ostrzega, że skutki ewentualnej rosyjskiej inwazji odczuje „cała Europa”. Twierdzi, że dzisiaj dla Ukrainy ważna jest dowolna pomoc wojskowo-techniczna, która zademonstruje Kremlowi, że „agresja będzie drogo kosztowała”. Zapewnia, że wiele krajów Zachodu już dostarcza uzbrojenie nad Dniepr, a w szczególności Stany Zjednoczone i Wielka Brytania.