Żydzi i Stalin w ZSRR - Ostatnia zbrodnia Stalina - recenzja

„Jesteście aresztowani jako żydowski nacjonalista burżuazyjny, wróg narodu sowieckiego. Proszę opowiadać o swoich przestępstwach" – takie zdanie usłyszał wybitny moskiewski patolog Jakow Rapoport podczas pierwszego przesłuchania na Łubiance.

Publikacja: 03.10.2011 00:45

Jakow Rapoport, Ostatnia zbrodnia, Stalina Wydawnictwo Erica, Warszawa 2011

Jakow Rapoport, Ostatnia zbrodnia, Stalina Wydawnictwo Erica, Warszawa 2011

Foto: Rzeczpospolita

Trafił tam na początku 1953 roku jako członek spisku lekarzy kremlowskich, „morderców w białych kitlach".

W swoich wydanych właśnie w Polsce wspomnieniach Rapoport odsłania kulisy tych dramatycznych wydarzeń. Nagle wajcha sowieckiej propagandy została nastawiona na tory antysemickie, a czołowi sowieccy lekarze zostali wtrąceni do więzień. Oskarżono ich o próbę zamordowania kierownictwa partyjnego na zlecenie państw imperialistycznych.

„Czego wy ode mnie chcecie? – pytał jeden z przesłuchiwanych. – Przecież się przyznałem, że byłem amerykańskim i angielskim szpiegiem, czy to mało? Niemcy rozstrzelali w Dźwińsku całą moją rodzinę, a wy chcecie, żebym się przyznał, że byłem ich szpiegiem?

W odpowiedzi zwymyślano go wulgarnie: – Gówno, profesorze, nie ma się czego wypierać, byliście niemieckim szpiegiem".

Sam Rapoport przeszedł przez brutalne śledztwo. Komunistyczni oprawcy pozbawiali go snu, zakuwali na całe dnie w kajdany i obrażali. Wielu jego przyjaciół zostało zakatowanych lub zastrzelonych. Jego samego przed kulą w tył czaszki uratowała śmierć Stalina 5 marca 1953 roku.

Mimo to, gdy wypuszczano go z więzienia, natychmiast przypiął do marynarki Order Lenina. „Wręczono mi dokumenty – pisał – paszport, dyplom doktora, nominację profesora i legitymację partyjną. Ten ostatni dokument był dla mniej najbardziej znaczącym symbolem uwolnienia. Symbolizował rehabilitację nie tylko w sensie kryminalnym, ale i partyjnym. Przywrócono mnie w szeregi partii...".

Na końcu książki Rapoport pisze, że wyjaśnienie mechanizmów sprawy lekarzy (podobnie jak i innych komunistycznych czystek) będzie zadaniem dla przyszłych „historyków i socjologów". Warto chyba również, żeby tej sprawie przyjrzeli się psychiatrzy.

Trafił tam na początku 1953 roku jako członek spisku lekarzy kremlowskich, „morderców w białych kitlach".

W swoich wydanych właśnie w Polsce wspomnieniach Rapoport odsłania kulisy tych dramatycznych wydarzeń. Nagle wajcha sowieckiej propagandy została nastawiona na tory antysemickie, a czołowi sowieccy lekarze zostali wtrąceni do więzień. Oskarżono ich o próbę zamordowania kierownictwa partyjnego na zlecenie państw imperialistycznych.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1160
Świat
Indie – Pakistan: Przygotowania do wojny o wodę
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1157
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1156
Materiał Promocyjny
Jak Meta dba o bezpieczeństwo wyborów w Polsce?
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1155