Doprowadzić do tego może procedowana właśnie w trybie obiegowym nowelizacja ustawy o odnawialnych źródłach energii. Państwowy drzewny monopolista mierzy się z problemem braku zbytu na surowiec. To efekt sytuacji, w jakiej znaleźli się jego odbiorcy z powodu pandemii.
Ministerstwo Środowiska uznało więc, że materiał, z którego produkowano dotąd np. elementy meblowe, powinien móc trafić do spalenia w elektrowniach, co podreperuje budżet Lasów. Aktualnie obowiązujące przepisy nie zezwalają na to. W projekcie noweli zaproponowano więc zmianę definicji drzewa energetycznego i umożliwienie sprzedaży surowca „niebędącego drewnem tartacznym i skrawanym” elektrowniom w okresie od 1 lipca 2020 r. do 31 grudnia 2021 r.