Piękne kobiety, szybkie samochody, palmy do nieba i lejący się strumieniami szampan. W ten sposób można by namalować obraz przedstawiający Monako. To liczące około 37 tys. mieszkańców księstwo od lat zachwyca splendorem i blichtrem, choć w przeszłości nie wiodło się jego mieszkańcom najlepiej. Rozwój tego maleńkiego państwa zapewnił właściwie jeden dom gier. Sprawił on, iż położone na płaskowyżu Spélugues miasto Monte Carlo stało się europejską stolicą hazardu i rozrywki. XIX-wieczna idea założenia tam Towarzystwa Rekreacyjnego spowodowała, że kiedy w Anglii i Francji wprowadzono zakaz działalności hazardowej, Monako było jedynym miejscem w Europie, w którym można było pozwolić sobie na taką gratkę. Fakt ten wpłynął na szybki rozwój ekonomiczny księstwa. Tabunami ze wszystkich stron świata zaczęli napływać turyści z sakiewkami pełnymi żetonów. To dla nich właśnie wybudowano 35 hoteli. Odpowiednio dopieszczony gracz miał bowiem mieszkać blisko kasyna, odpoczywać tam i – rzecz jasna – zostawiać w nim swoje pieniądze.