Eksperci Economist Intelligence Unit (EIU), instytutu badawczego powiązanego ze słynnym brytyjskim tygodnikiem, od 14 lat pochylają się nad kondycją 167 krajów świata, aby opublikować „ranking demokracji". Jednak nigdy jeszcze nie wyszedł z tego obraz równie pesymistyczny.
Dołączona do dokumentu mapa dzieli świat zasadniczo na dwie części. W odcieniach czerwieni nakreślona jest Europa Wschodnia, Chiny i część Azji Południowo-Wschodniej, a także Afryka i Bliski Wschód: to obszar dyktatur, reżimów „hybrydowych" i zamachu na wolności obywatelskie. Reszta jawi się w różnych wariantach błękitów, zależnie od stopnia szacunku dla demokracji.