Zakaz spowiedzi dzieci? Sejmowi prawnicy zdecydowanie na „nie”

Sejmowe Biuro Ekspertyz Regulacji odradza posłom przyjęcie petycji, zakazującej spowiedzi dzieci – dowiedziała się „Rzeczpospolita”. Propozycja, wniesiona przez artystę Rafała Betlejewskiego, wywołała lawinę komentarzy i sprzeciw kościelnych hierarchów.

Publikacja: 11.03.2025 04:30

Zakaz spowiedzi dzieci? Sejmowi prawnicy zdecydowanie na „nie”

Foto: AdobeStock

„Wprowadzenie zakazu spowiedzi odnoszącego się do wszystkich dzieci, a więc do ukończenia przez nie 18. roku życia, przynależących do wszystkich związków wyznaniowych, które stosują spowiedź indywidualną, stanowiłoby nie tylko nieproporcjonalną ingerencję w wolność sumienia i wyznania dziecka oraz prawo rodziców do wychowania go zgodnie z własnymi przekonaniami, ale także naruszenie instytucjonalnych relacji państwa z kościołami i innymi związkami wyznaniowymi. Dlatego też petycja nie zasługuje na uwzględnienie” – to najważniejsze zdania z opinii Biura Ekspertyz i Oceny Skutków Regulacji na temat petycji w sprawie zakazu spowiadania dzieci. Sejmowi prawnicy odradzają posłom przyjęcie przepisów, o których głośno stało się za sprawa publikacji „Rzeczpospolitej”.

Zdaniem autora petycji, dla wielu dzieci spowiedź jest traumą

W grudniu napisaliśmy, że do Sejmu trafiła w końcu propozycja, o której już w 2022 roku poinformował performer i autor książek Rafał Betlejewski. Zarejestrował petycję na stronie Avaaz.org, która jest aktywna do dziś. Podpisało się pod nią 13,5 tys. osób.

Z petycji w internecie wynika, że dotyczy ona zakazu spowiadania osób przed 16. rokiem życia. W dokumencie, który trafił do Sejmu, podany jest inny wiek: 18 lat. Argumentacja się jednak nie zmieniła. Autorzy petycji twierdzą, że „spowiednikami są mężczyźni żyjący w celibacie, którzy nie mają odpowiedniego przygotowania psychologicznego”, „zachowanie księży wobec dzieci w konfesjonale nie podlega żadnej kontroli, a co za tym idzie jest polem do nadużyć i patologii”, a sama spowiedź „pozwala na niedopuszczalną ingerencję w świat intymny”. W jaki sposób zakaz spowiedzi miałby być sformułowany od strony prawnej, autorzy petycji nie precyzują.

Spowiedź kościelna odbywa się indywidualnie, sam na sam, na kolanach, pod groźbą kary, w poczucie winy i upokorzenia, prowadzona jest przez dorosłego mężczyznę i autorytet społeczny, któremu „nie wolno kłamać”. Pozwala to na niedopuszczalną ingerencję w świat intymny dzieci, zaburza wzajemne relacje pomiędzy ludźmi i buduje w oczach dzieci fałszywy obraz relacji społecznych.

fragment uzasadnienia do petycji

Ich propozycja trafiła do złożonej z posłów Komisji ds. Petycji. Rozpatrując petycje, wstrzymuje ona ich bieg, wysyła dezyderaty do rządu albo przygotowuje projekty ustaw. Jej członkowie wielokrotnie powtarzali, że raczej nie zajmują się sprawami światopoglądowymi, lecz technicznymi zmianami w prawie. Jednak i tak złożenie petycji w Sejmie wywołało burzę.

Czytaj więcej

Abp Adrian Galbas: Spowiedź nie jest źródłem lęku, lecz lekarstwem na lęk

W jej sprawie wypowiadali się już m.in. politycy, psychologowie oraz oczywiście duchowni, włączając w to hierarchów. Jednym z nich jest metropolita warszawski abp Adrian Galbas, którego tekst kilka dni temu opublikowała „Rzeczpospolita”. „Gdyby projekt ten został przegłosowany, Polska byłaby pierwszym krajem na świecie z zakazem spowiadania dzieci” – napisał, nazywając pomysł „kuriozalnym”. Dodawał, że „seminarzyści są bardzo dokładnie edukowani, zanim jako księża zaczną spowiadać”, on sam nie ma złych doświadczeń ze spowiedzią w swoim dzieciństwie, a jako spowiednik stara się „wzmocnić, pocieszyć i podnieść na duchu”, zarówno dzieci, jak i dorosłych.

Opinia sejmowego biura jest bardzo szczegółowa. Jego zdaniem nie ma argumentów za przyjęciem tej petycji

Na końcu wyraził nadzieję, że pomysł „trafi do kosza” i prawdopodobieństwo takiego rozwiązania jest coraz większe za sprawą opinii, jaką do petycji sporządziło Biuro Ekspertyz i Oceny Skutków Regulacji. Liczy ona aż 19 stron, na których sejmowy ekspert Filip Pańczyk najpierw szczegółowo analizuje istniejące w Polsce regulacje dotyczące stosunku państwa o kościołów, konkludując, że „proponowane w petycji jednostronne wprowadzenie przez władze państwowe całkowitego zakazu indywidualnego spowiadania dzieci naruszyłoby te instytucjonalne zasady”.

Nikt, nawet rodzice, nie mogą zmuszać dziecka do uczestniczenia bądź nieuczestniczenia w spowiedzi. Rolą państwa w tym zakresie jest stwarzanie mechanizmów zapewniających, by dziecko mogło korzystać z przysługującej mu wolności sumienia i wyznania w sposób odpowiadający jego rozwojowi psychicznemu. Należy mieć przy tym świadomość, iż jest to zadanie niezwykle trudne

fragment opinii Biura Ekspertyz i Oceny Skutków Regulacji

Następnie omawia zasady prawne, dotyczące praw dziecka. I również tutaj nie znajduje argumentów za przyjęciem postulatu. „Nie jest możliwe stwierdzenie in abstracto, iż zakaz spowiedzi indywidualnej jest bądź nie jest zgodny z zasadą dobra dziecka. Można bowiem bez większego trudu wyobrazić sobie sytuację, gdy dziecko zinternalizuje naukę religijną przekazywaną mu przez rodziców i samo będzie pragnęło przystąpić do spowiedzi” – pisze. „W przypadku starszych dzieci, zbliżających się do osiągnięcia pełnoletności, także można uznać, iż część z nich przystępuje do spowiedzi z własnej woli, realizując przysługującą im wolność sumienia i wyznania” – dodaje autor opinii, zaznaczając jednak, że „z pewnością mogą mieć miejsce przypadki, gdy spowiedź nie będzie zgodna z dobrem dziecka”.

W Komisji ds. Petycji, w której większość mają konserwatyści, rozważane jest wysłanie dezyderatu do rządu

Czy po tak druzgocącej opinii możliwe będzie przyjęcie petycji? Na razie komisja zdecydowała o przedłużeniu terminu na jej rozpatrzenie. – Trudno mi wyrokować, jaką decyzję podejmiemy, zanim wysłuchamy wszystkie strony, autora petycji i ekspertów – mówi nam wiceprzewodniczący Komisji ds. Petycji Stanisław Gorczyca z KO.

Czytaj więcej

Nowe świadczenie dla małżeństw? Senatorowie przyspieszają prace

Z naszych nieoficjalnych rozmów wynika, że przygotowanie projektu ustawy jest mało prawdopodobne, zwłaszcza że szefem komisji jest polityk PiS Rafał Bochenek, a kluby konserwatywne, czyli PiS, PSL-Trzecia Droga i Konfederacja mają w niej nieznaczną większość.

– Uważam, że powinniśmy wystąpić z dezyderatem do rządu – mówił nam w grudniu członek komisji Marcin Józefaciuk z KO. To on w dużej mierze przyczynił się do tego, by petycja znalazła się w Sejmie, bo namówił Rafała Betlejewskiego do jej ponownego złożenia po tym, gdy zwrócono ją artyście z powodów formalnych. Wysłanie dezyderatu w praktyce oznaczałoby zakończenie rozpatrywania petycji.

„Wprowadzenie zakazu spowiedzi odnoszącego się do wszystkich dzieci, a więc do ukończenia przez nie 18. roku życia, przynależących do wszystkich związków wyznaniowych, które stosują spowiedź indywidualną, stanowiłoby nie tylko nieproporcjonalną ingerencję w wolność sumienia i wyznania dziecka oraz prawo rodziców do wychowania go zgodnie z własnymi przekonaniami, ale także naruszenie instytucjonalnych relacji państwa z kościołami i innymi związkami wyznaniowymi. Dlatego też petycja nie zasługuje na uwzględnienie” – to najważniejsze zdania z opinii Biura Ekspertyz i Oceny Skutków Regulacji na temat petycji w sprawie zakazu spowiadania dzieci. Sejmowi prawnicy odradzają posłom przyjęcie przepisów, o których głośno stało się za sprawa publikacji „Rzeczpospolitej”.

Pozostało jeszcze 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Rok Edmunda Niziurskiego w Kielcach. „Chcemy, by na wielu ustach pojawił się uśmiech”
Hip-hop
„Ponadczasowo” - Hołd dla legend wszystkich podwórek na The Legend Festiwal
Społeczeństwo
Pogoda długoterminowa z wyraźnym trendem. Jaka będzie wiosna i początek lata?
Społeczeństwo
Sprawa nowego szefa Instytutu Pileckiego w prokuraturze
Materiał Promocyjny
O przyszłości klimatu z ekspertami i biznesem. Przed nami Forum Ekologiczne
Historia
W Berlinie stanie tymczasowy pomnik polskich ofiar. Nie tylko Polacy go potrzebują